Zanim śp. Zdzisław Biegański zamieszkał w Nowej Soli, przebywał wraz z całą rodziną na zesłaniu w Kazachstanie. Po wojnie zamieszkał we Wschowie, a później w Nowej Soli. Tu był cenionym adwokatem, pomagał prześladowanym działaczom "S". Tworzył lokalny Komitet Obywatelski. Był pierwszym przewodniczącym rady miasta po przemianach w 1989 roku.
O historii życia śp. Zdzisława Biegańskiego pisaliśmy na łamach Gazety Lubuskiej.
- Miał poczucie prawości i uczciwości, człowiek dialogu, słuchał innych, rozmawiał na każdy temat. Był wzorem adwokata, człowieka sprawiedliwego i prawego - powiedział mec. Krzysztof Seweryn Szymański z Izby Adwokackiej w Zielonej Górze.
- Dzięki niemu nieraz wybrnęliśmy z groźnych sytuacji, pomagał nam redagować pisma i artykuły do gazetek podziemnych – wspomniał Stanisław Grabarczyk, jeden z internowanych w stanie wojennym działaczy "S" w Dozamecie.
- Mamy wdzięczność dla twojej odwagi, dałeś ludziom znajomość prawa i swoje pióro. Pan Biegański zapisał się złotymi zgłoskami w historii miasta - przyznał przewodniczący rady miasta Piotr Szyszko.
Zobacz też: Pogrzeb ks. Konrada Herrmanna. Biskup Tadeusz Lityński i prezydent Janusz Kubicki wpisali się do księgi kondolencyjnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?