Nowosolski rybak wróci do formy

Na placu Solnym stoi szara postać. Dość mocna zniszczona figurka mimo wszystko przyciąga uwagę. - Od kiedy pamiętam zawsze tu stoi - mówi Małgorzata Sołtys. Mieszka na placu Solnym od 15 lat, w Nowej Soli od urodzenia.

Z rybą pod pachą

Szara postać ma na głowie... wełnianą czapkę. - To dzieci ją tak ubierają - śmieje się M. Sołtys. Doskonale widać, że "ząb czasu" zrobił swoje. Figurka poszarzała, stała się mało atrakcyjna.

Przed laty było lepiej. - Dookoła były nawet ławeczki, też z kamienia, na których można było przysiąść - wspomina pani Małgorzata. Dziś po ławeczkach zostały tylko kamienne elementy podpór.
Wnętrze studni jest zaniedbane. Tak samo jak cała figurka. Czy z wodotrysku leciała woda?

- Nie pamiętam, ale starsi mieszkańcy mówili, że płynęła - odpowiada M. Sołtys. - Jednak dziś po wodzie nie ma nawet śladu.

Kamienna postać rybaka pojawiła się na placu Solnym w latach 30. XX w. Na niewielkim placyku postawiono studnię. Dookoła niej wybudowano półokrągłą ławę, również z kamienia. Kamienny rybak stanął na wysokim cokole.

Postać ma na głowie kapelusz. Ubrana jest prawdopodobnie w rybackie buty sięgające do kolan. W lewej ręce trzyma sieć rybacką, prawą przyciska do swego boku rybę.

Miasto nie zapomniało o postaci rybaka. - To w końcu, obok rzeźby kobiety spod muzeum jeden z najchętniej fotografowanych elementów w mieście - przyznaje rzeczniczka magistratu Ewa Batko.

Postać została wpisana w plany remontowe całej okolicy. Dokładnie w projekt rewitalizacji starej części miasta. To wielomilionowa inwestycja. - O pieniądze będziemy się starać z kasy Unii Europejskiej, z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego - mówi rzeczniczka.

Część pieniędzy zostanie przeznaczona na kapitalny remont rybaka. Odtworzone zostanie również całe otoczenie wraz ze studnią i ławeczkami. Tak, jak to było w chwili postawienia figurki na cokole.

W projekcie rewitalizacji znała się również remont mostu zwodzonego nad kanałem portowym. Obejmuje on nie tylko jego odrestaurowanie, ale również naprawienie mechanizmów, tak żeby znowu działał. Jego niecodzienność polega na tym, że nie podnosi się nie dwoma skrzydłami na boki, ale cały do góry.