Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obchody Światowego Dnia Nerek w Zielonej Górze stały się okazją do edukacji w zakresie zdrowia [ZDJĘCIA, WIDEO]

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Podczas akcji nie mogło też zabraknąć Fundacji dr Clown. Na zdjęciu uśmiechem leczy Barbara Rybicka.
Podczas akcji nie mogło też zabraknąć Fundacji dr Clown. Na zdjęciu uśmiechem leczy Barbara Rybicka. Natalia Dyjas
W niedzielę, 11 marca, w urzędzie marszałkowskim po raz kolejny odbyły się obchody Światowego Dnia Nerek. Akcja stała się okazją do przybliżenia mieszkańcom tematyki przeszczepów, dializ i leczenia. Wszystko po to, byśmy nie bali się rozmawiać o swoim zdrowiu.

Liczby mówią same za siebie - w Polsce 20 tys. osób jest dializowanych. Zaś ok. 4 mln Polaków choruje na nerki. Dlatego Ogólnopolskie stowarzyszenie „Nerka” z siedzibą w Zielonej Górze już od 24 lat edukuje mieszkańców w zakresie nie tylko chorób nerek, ale i przeszczepów czy dializ. Pomaga ono chorym dotkniętym przewlekłą niewydolnością nerek, wspiera działania profilaktyczne, leczenie oraz rehabilitację, a także prowadzi akcje informacyjne.

W niedzielę, 11 marca, stowarzyszenie "Nerka" już po raz kolejny zaprosiła mieszkańcow do urzędu marszałkowskiego, by dać im szansę do rozmowy z lekarzami, specjalistami z zakresu zdrowia. Wszystko w ramach obchodów Światowego Dnia Nerek, których organizatorem jest wspomniane stowarzyszenie oraz lekarze i personel medyczny Klinicznego Oddziału Nefrologii i Stacji Dializ Szpitala Uniwersyteckiego im. Karola Marcinkowskiego w Zielonej Górze.

Podczas trwania akcji można było zasięgnąć porad lekarzy, spotkać się z osobami dializowanymi i po przeszczepie. Odbyły się też zajęcia z dziećmi na temat chorób nerek, a także pokazy filmów oraz szkolenia przedmedyczne.

- Im więcej mówi się o chorobach nerek, przeszczepach, dializach, tym większa jest świadomość na ten temat w społeczeństwie - przekonuje Bogumiła Burda, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia "Nerka" z siedzibą w Zielonej Górze.

Iwona Bonikowska, wraz ze studentami z zakładu pielęgniarstwa wydziału lekarskiego i nauk o zdrowiu na Uniwersytecie Zielonogórskim przekonywała, jak ważne są badania. A konkretnie profilaktyka, związana z wykrywaniem raka piersi.

- Wczesne rozpoznanie i leczenie daje dobre rokowania - mówi I. Bonikowska, która na co dzień jest asysentką pielęgniarstwa na UZ.

Stąd też studenci z koła naukowego Salus oraz 36.6 pokazywali na specjalnych fantomach, jak badać piersi, by skutecznie wykryć guzki.

Zaś działacze z Fundacji "Dr Clown" przekonywali, że ważnym aspektem wychodzenia z choroby jest... śmiech, który może pomóc równie skutecznie, jak najsilniejsze lekarstwo.

Takich spotkań i rozmów z lekarzami było znacznie więcej. Wszystko zgodnie z zasadą, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. A nasze zdrowie jest najważniejsze i nie powinniśmy się bać o nim rozmawiać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska