Ulotka opatrzona jest napisami ociekającymi krwią i wymownym zdjęciem okularów ofiary potrącenia. To ma zwrócić uwagę pieszych i kierowców na problem potrąceń, do których dochodzi w Zielonej Górze. - Droga to nie jest pole walki, na którym coś chcemy komuś udowodnić - mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki.
Policjanci z drogówki ulotki rozdają na najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach w mieście. Potem pojadą na parkingi pod marketami. Tam ulotki trafią w ręce kierowców. - Przygotowaliśmy dwie wersje, jedna dla kierowców, druga dla pieszych - mówi podinsp. Tchorowski.
Do 60 proc. potrąceń dochodzi na pasach. Zdarzenia z winy pieszego to 21 proc. Reszta, czyli niestety zdecydowana większość to wina kierujących.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?