MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odechciewa im się nauki bo boją się duchownego

Tomasz Krzymiński
- Ksiądz na religii często krzyczy na nas, używa nawet nieprzyzwoitych słów - poskarżyła nam się młodzież z I Zespołu Szkół we Wschowie.

Duchowny twierdzi, że to nieprawda.

Młodzi Czytelnicy wysłali list do redakcji "GL" z prośbą o pomoc. - Ogólnie w szkole jest nieźle, ale lekcje religii sprawiają nam duży kłopot - relacjonują. - Zajęcia z księdzem są poniżej krytyki. Często krzyczy na nas. Straszy też, że jak nie będziemy chodzić na religię, to nie dopuści nas do bierzmowania. Mówi, że obniży nam oceny, które teraz są wliczane do średniej.

Niech przyjdą

Młodzież prosi o pomoc i zmianę nauczyciela religii. - Odechciewa się nam chodzić na te lekcje. Nie chcemy mieć zajęć z kimś, kto oddala nas od kościoła - przekonują. - Ktoś może powiedzieć, że religia jest nieobowiązkowa, ale my jako katolicy chcemy na nią chodzić. Jakoś, gdy uczyliśmy się w Gimnazjum nr 2 i mieliśmy zajęcia z innym księdzem, to wszyscy chętnie pojawiali się na tych lekcjach.

Jak mówią, prosili o interwencję dyrekcję szkoły, ale bez skutku.

- I tu jest problem, bo dostałam podobny list od rodziców, ale nikt się pod nim nie podpisał - opowiada pełniąca obowiązki dyrektora Zdzisława Weiss. - Nie napisali, nawet o jaką klasę chodzi.

Dyrektorka przekonuje, że najważniejsza jest dla niej młodzież. Ale nie wie, jak wyjaśniać tę sprawę. - Jeśli jest problem, to zwykle młodzież przychodzi z tym do mnie i szukamy rozwiązania - przekonuje. - Uczniowie mogę mi zaufać.

Bo to anonim

- To wszystko nieprawda - stwierdził duchowny, kiedy przeczytaliśmy mu list. - Nie będę dyskutował na temat pisma, pod którym nikt się nie podpisał. - uciął dalszą rozmowę.

Zapytaliśmy młodzież, co sądzi na temat tego nauczyciela religii. Opinii było wiele i to zupełnie różnych. - Ksiądz umówił się z nami na początku roku, że jeśli będziemy wobec niego w porządku, to i on będzie wobec nas ok - przekonują dwie nastolatki. - My lubimy te zajęcia, bo ciekawie je prowadzi.

- Nie przepadam za tym księdzem - twierdzi inna uczennica. - W tym roku znów mieliśmy mieć z nim zajęcia, ale na szczęście trafiliśmy na innego nauczyciela. W przeciwnym razie wypisałabym się z religii.

- Ksiądz używa czasem mocnych słów na religii. Tyle, że nie w stosunku do uczniów - dodaje nastolatek. - On po prostu czasem chce w mocny sposób wyrazić coś, co go bulwersuje.

A co planuje dyrekcja? - Nie bardzo wiem, co zrobić z tym anonimem - wyznaje dyrektor szkoły. - Podjęłam już pewne próby: spotkałam się z proboszczem, przełożonym tego księdza i prosiłam, żeby z nim porozmawiał. Choć tak naprawdę nie wiem, czy w jakiś sposób zawinił. Ale zależy mi na wyjaśnieniu tej sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska