Chodzi o dawną halę zakładów mięsnych w Przylepie, która, jak mówią strażacy, nawet w małym stopniu nie jest przystosowana do tego typu działalności. - Stwierdziliśmy uchybienia w instalacji użytkowej i brak urządzeń przeciwpożarowych - mówi Ryszard Gura, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze w grudniu ub.r. przeprowadził kontrolę, która wykazała szereg nieprawidłowości. Po 4 miesiącach od wspomnianej kontroli nic się jednak nie zmieniło. Odpadów wciąż przybywa, a na apele poszkodowanych ludzi nikt nie reaguje. Wątpliwości budzą również warunki pracy osób, które pracują przy składowaniu szkodliwych odpadów. Świadkowie wspominają o podejrzanych transportach, które według nich odbywają się tylko w nocy. Aury tajemniczości sprawie dodaje fakt, że nawet inspektorzy WiOŚ nie wiedzą do końca, jakie substancje znajdują się w hali. - Spowodowane to jest jej rozmiarem i ogromem znajdujących się w niej odpadów - wyjaśniają.
10 marca ponownie przeprowadzono kontrolę, która wykazała, że firma składująca niebezpieczne odpady nie dostosowała hali do tego typu działalności.
Decyzję o pozwoleniu na składowanie takich odpadów wydał 2 lata temu Starosta Zielonogórski. Jednak po niedawnym połączeniu Zielonej Góry z gminą to w rękach zielonogórskich włodarzy leży decyzja o uchyleniu zgody. Taki wniosek został już wysłany do Urzędu Miasta i na razie jest rozpatrywany. Paweł Popko z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zapewnia: - Myślę, że w ciągu kilku dni Urząd podejmie taką decyzję. Uchybienia były zbyt poważne, żeby je teraz zbagatelizować. Tym bardziej, że istnieje realne zagrożenie.
Na własnej skórze przekonaliśmy się, że wydobywające się z hali opary sprawiają ogromne trudności z oddychaniem. Co mają powiedzieć osoby pracujące w pobliżu, którzy wdychają trujące wyziewy codziennie?
Więcej o tej sprawie przeczytasz w piątek, 10 kwietnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?