Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży 2010: Tysiące młodych sportowców walczy w Lubuskiem

Trzeba przyznać, że impreza otwarcia olimpiady udała się organizatorom. Widowiskowe pokazy laserów, zacni goście, pokazy tańca i śpiewy w zimny wieczór rozgrzały publikę. - Nowa hala w dzień robi niemałe wrażenie, a teraz - z tymi wszystkimi światłami i laserami - jest naprawdę imponująca - mówiła zachwycona Paulina, jedna z kibicek. - Mieliśmy dzisiaj jechać gdzieś nad wodę, ale pogoda się zepsuła i przyszliśmy z ciekawości. No i nie żałujemy - dodał jej chłopak Darek.

Faktycznie, nie było czego żałować, bo gdy za oknem padało, to na parkiecie działy się naprawdę ciekawe rzeczy. Większość czekała na gwiazdę tego wieczoru - zespół Bracia, czyli Wojciecha i Piotra Cugowskiego. - Cieszymy się bardzo, że możemy zagrać z okazji takiego wydarzenia - mówił Piotr. - W końcu w zdrowym ciele, zdrowy duch! - dodał. Na scenie pojawili się też tancerze z popularnego programu telewizyjnego "You Can Dance". Nie było na co narzekać? No niestety, zawsze znajdzie się jakiś mały problem. - Hala jest świetna, ale klimatyzacja mogłaby działać trochę lepiej, strasznie tu gorąco - narzekał Artur.

Strzelectwo. Brakuje tylko złota

Nasi reprezentanci znakomicie zaprezentowali się podczas weekendu - zdobyli trzy medale i zajmują pierwsze miejsce w klasyfikacji drużynowej. - Mam nadzieję, że utrzymamy ten poziom, bo póki co idzie nam fantastycznie - mówi trener Jerzy Zarzycki. - Przed rozpoczęciem olimpiady założyliśmy trzecią pozycję jako plan minimum i póki co do pełni szczęścia brakuje tylko złotego medalu - dodaje.

Złota jeszcze nie ma, ale nasi są w tak znakomitej formie, że to chyba tylko kwestia czasu. Jak na razie z brązu cieszy się Aneta Marciniec, a ze srebra Krzystof Kordziński i Damian Żołądziejewski.

Sprawdzają się także zapowiedzi sprzed olimpiady - najgroźniejsi są rywale z Leszna, Bydgoszczy i Wrocławia. - Każdy z nas to wiedział. Warto jednak zwrócić uwagę, że drużynowo odstajemy im dosyć wyraźnie. Widać ciągły rozwój, a przecież to jeszcze nie koniec! - tłumaczy Zarzecki.

Kolarstwo. Pościgali się w Międzyrzeczu

Szosowe konkurencje odbyły się na drogach powiatu międzyrzeckiego. Z roli gospodarza - oprócz lokalnych władz - znakomicie wywiązał się KS Orlęta Gorzów Wlkp.

W piątek 38 dziewcząt i 47 chłopców (na 40 i 50 dopuszczonych z ogólnopolskich eliminacji) rywalizowało na trasie Międzyrzecz - Rokitno - Międzyrzecz w jeździe indywidualnej na czas. Dziewczęta miały do pokonania 8, a chłopcy 10 km. Po porannych opadach deszczu zawody odbyły się w przyzwoitych warunkach atmosferycznych. Niespodzianek nie było. Triumfowali Karolina Jurczak (Jedynka Limaro Kórnik) i Wojciech Sykała (Tarnovia Tarnowo Podgórne) z przewagą - odpowiednio - 18 i 13 sekund nad kolejnymi zawodnikami. Najlepsi Lubuszanie zamykali pierwsze dziesiątki.

W niedzielę szosa Międzyrzecz - Wędrzyn - Lubniewice - Bledzew - Międzyrzecz była areną wyścigów ze startu wspólnego. Dziewczęta rywalizowały na pętli o długości 58, zaś chłopcy - 104 km.

- Bardzo chcieliśmy się pokazać mieszkańcom Międzyrzecza, dlatego zaplanowaliśmy przed halą MOSiW start honorowy - usłyszeliśmy od prezesa Orląt Kazimierza Milanowskiego. - Niestety, ekipy w ostatniej chwili oprotestowały ten pomysł i do walki ruszyliśmy ze skrzyżowania dróg do Międzyrzecza i Templewa. W sumie wyszło na to samo, bo zawodnicy i tak pokonali 14 km na rowerach...

W obydwu grupach do mety dotarł cały peleton. Najlepszym finiszem popisali się Łucja Pietrzak (Koźminianka Corratec Team Koźmin) i Bartosz Wylamowski (Pacific SMS Toruń). Choć aura była słoneczna, a asfaltowa nawierzchnia bez dziur i sucha, tuż przed wjazdem do Międzyrzecza doszło do groźnych upadków. Kraksy w mocno ściśniętej grupie okazały się tak dynamiczne, że jedna dziewczyna i dwóch chłopaków zostali odwiezieni do szpitala karetkami pogotowia.

Pływanie. Rewelacja w basenie

Pływacy walczyli w Drzonkowie. Do rywalizacji o medale stanęło 258 zawodniczek i zawodników reprezentujących 35 klubów. W tej doborowej stawce z bardzo dobrej strony zaprezentowała się trzynastoosobowa reprezentacja Lubuszan. Dorobek medalowy naszych przedstawicieli mógł być większy, ale w mistrzostwach nie startowały trzy kadrowiczki z MKP Słowianki Gorzów: Mirella Olczak, Alicja Tchórz oraz Paulina Zachoszcz , które w tym samym czasie przygotowywały się do mistrzostw Europy na obozie w Słowenii. Wśród naszych prym wiódł zawodnik zielonogórskiego Kornera Radosław Bor. Podopieczny trenera Zbigniewa Pietrzyka, wypływał dwa tytuły mistrzowskie, natomiast w sztafecie na dystansie 4x100 m stylem dowolnym wyprowadził naszą drużynę z piątego miejsca na drugie. W opinii szkoleniowca Kornera wszyscy nasi zawodnicy zaprezentowali bardzo dobre przygotowanie do mistrzostw: - Radek Bor w ładnym stylu wywalczył dwa tytuły i był rewelacją w sztafecie zapewniając jej srebrny medal. Nie zawiódł Mateusz Kołodziejski, który zdobył srebro, a przy odrobinie szczęścia osiągnięcia medalowe naszych zawodników mogły być większe - ocenił szkoleniowiec.

Lekka atletyka. Rozczarowali i... wkurzyli

Największym rozczarowaniem tegorocznej olimpiady można chyba okrzyknąć występy lekkoatletów. Przed startem mówiło się nawet o dziesięciu szansach na medal, ale ostatecznie nasi zdobyli tylko dwa... Srebro na 400 metrów przez płotki wywalczył Łukasz Spaczyński z Gorzowa Wlkp. i tyczkarz Paweł Krzyżanowski z Zielonej Góry. - Powiem szczerze, że jestem rozczarowany i trochę nawet wkurzony występami naszych - nie ukrywa rozczarowania trener Zygmunt Szwarc. Kto go zawiódł najbardziej? - Największe nadzieje wiązałem z Wojtkiem Praczykiem w rzucie dyskiem, właściwie to był pewniak do złota. Co on zrobił? - zastanawiał się szkoleniowiec. Faktycznie, Praczyka można chyba obwołać największym rozczarowaniem - lider naszej reprezentacji miał przed własną publicznością udowodnić, że jest jednym z najlepszych w kraju, a tymczasem nie zdobył nawet brązu. - Fatalnie to wszystko wygląda - podsumowuje Szwarc.

Dobre wieści z Poznania

Za to znakomite wieści nadeszły z Poznania. Trener Piotr Basta dotrzymał słowa - przed olimpiadą zapowiadał medale i jest złoto! Na torze Malta po zwycięstwo popłynęła czwórka podwójna ze sternikiem w składzie: Patryk Motyka, Rafał Bujko, Tomasz Kłos, Mateusz Januchowski.

Wszystko poszło po myśli szkoleniowca. - Liczę na jeden medal, ale za to z najcenniejszego kruszcu - zapowiadał. No i udało się! Może trener Basta powinien zagrać w totka? Imponująco przepowiedział przyszłość...

PUNKTY, METRY, SEKUNDY

STRZELECTWO - najlepsi Lubuszanie, pist. sport. 30+30 strz.: 3. Aneta Marciniak - 553 pkt, 7. Kinga Korcz (obie Gwardia Zielona Góra) - 537, kar. pneum. 40 strz.: 10. Monika Griese (Gwardia) - 385, pis. dow. 40 strz.: 9. Damian Springer (Gwardia) - 336, kar sport. 3+20: Krzysztof Kordziński (Gwardia) - 559.

LEKKA ATLETYKA: 400 m ppł: 2. Łukasz Spaczyński (AZS PWSZ Gorzów Wlkp.).

PŁYWANIE: dziewczęta: 50 m st. dow.: 6. Zofia Szpak (Korner) - 27.51; 400 m st. dow. - 4. Joanna Zachoszcz (Słowianka) - 4.28,03; 100 m st. dow.: 6. Szpak - 59.97; 50 m st. dow.: 6. Michał Kotkowicz (Słowianka) - 24.29; 8. Bor - 24.68; 50 m st. klas.: 4. Mateusz Kołodziejski (Korner) - 30.28; 200 m st. dow.: 1. Bor - 1.53,17; 200 m st. grzb.: 6. Tomasz Błażejewski (Słowianka) - 2.12,94; 50 m st. grzb.: 6. Patryk Pietrzyk (Korner) - 27.81; 400 m st. dow.: Bor - 4.01,22; 200 m st. klas. 2. Kołodziejski - 2.20,84; 100 m st. dow.: 4. Bor - 52.27; 100 m st. grzb. - 6. Pietrzyk - 1.00,03; 100 m st. klas.: 7. Kołodziejski - 1.06,32; sztafeta 4 x 100 m st. dow. 2. Korner (Paweł Najborowski, Kołodziejski, Pietrzyk, Bor) - 3.34,83; 4 x 200 dow.: 7. Słowianka (Kotkowicz, Błażejewski, Szymon Kamiński, Łukasz Użdolewicz ) - 8.23,00; 4 x 100 m st. zmienn. - 7. Korner - 4.01,86.

KOLARSTWO: jazda indywidualna na czas: dziewczęta - 10. Malwina Nieradka (Trasa Zielona Góra), 11. Aleksandra Żabierek (Orlęta Gorzów Wlkp.); chłopcy - 10. Wojciech Szyniec (POM Strzelce Kraj.).
Wyścig ze startu wspólnego dziewcząt: 10. Nieradka.