Zaskakuje zwłaszcza rezultat trzeciej partii, w której triumfatorka tegorocznego wielkoszlemowego Australian Open nie była w stanie zapisać na swoim koncie ani jednego gema.
Donna Vekić zmorą Aryny Sabalenki?
Vekić z pewnością nie należy do ulubionych rywalek aktualnej wiceliderki światowego rankingu. Spotkanie w Dubaju było już ósmym z Chorwatką i tylko dwa razy z kortu jako triumfatorka schodziła Białorusinka.
Wydawało się, że tym razem będzie inaczej. Sabalenka w styczniu ubiegłego roku mierzyła się z niewygodną przeciwniczką w ćwierćfinale Australian Open i spisała się bez zarzutu, oddając jedynie pięć gemów. Był to ostatni pojedynek między obydwoma zawodniczkami. W bieżącym sezonie z kolei Aryna przegrała tylko jedno spotkanie - z Jeleną Rybakiną.
Wydawało się, że także w Zjednoczonych Emiratach Arabskich lepsza okaże się wyżej notowana tenisistka. Białorusinka wygrała po tie-breku pierwszego seta, a w drugim szybko uzyskała przewagę przełamania (2-0) i miała okazję, by zapisać na swoim koncie kolejny gem przy serwisie rywalki (40-30). Szansy nie wykorzystała, co najwyraźniej dodało wiary Chorwatce, która od tego momentu przegrała tylko jednego gema.
Drugi w sezonie przegrany do zera set Sabalenki
Ostatni set to już istna katastrofa Sabalenki, która momentami wyglądała i zagrywała tak, jakby miała wszystkiego dość i chciała jak najszybciej opuścić kort. Ostatecznie Vekić wygrała tę partię 6:0 i zameldowała się w trzeciej rundzie, w której zmierzy się z Rumunką Soraną Cirsteą.
Dla Sabalenki to już drugi w tym roku set przegrany do zera. W styczniu w finale turnieju WTA 500 w Brisbane w takim samym stosunku przegrała pierwszą partię z Rybakiną.
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?