Gorzowskie Okno Życia znalazło się w domu generalnym sióstr Miłosierdzia Bożego przy ul. Wyszyńskiego 169. - Długo szukaliśmy właściwego miejsca. To było idealne, ponieważ jest w odosobnieniu. Poza tym całą dobę ktoś tu jest i może szybko udzielić pomocy - mówił ksiądz Marek Kidoń, dyrektor diecezjalnej Caritas. Tłumaczył, że jedno już działa w Zielonej Górze i dlatego Caritas bardzo chciała, aby powstało drugie takie na północy województwa. - Zależy nam, aby trzecie powstało w Głogowie - mówił.
Okno udało się uruchomić dzięki pomocy wielu darczyńców z całego miasta. To prawdziwe okno, do którego prowadzi wysypana żwirem ścieżka. Wewnątrz leży przygotowany becik. Po otwarciu uruchamia się sygnał dźwiękowy przywołujący dyżurną zakonnicę. tego dźwięku nie słychać na zewnątrz. Po drugiej stronie jest malutki pokoik z różowo-błękitnymi firankami, pomalowanymi w pastelowe wzorki ścianami. Czeka też pluszowy różowy piesek-zabawka. Stoi łóżeczko z pościelą i fotel.
- Mamy umowę ze szpitalem i pogotowiem ratunkowym. Każdy niemowlaczek, który tu trafi zostanie przewieziony do szpitala, tam będzie przez sześć dni czekał na wpisanie go na listę dzieci do adopcji - mówił ksiądz Andrzej Kołodziejczyk, wicedyrektor diecezjalnej Caritas. - Bardzo dobrze, że coś takiego u nas powstało. Takie okno było potrzebne - mówiła Anna Borucka z gorzowskiej Caritas.
Okno znalazło się w domu generalnym sióstr Jezusa Miłosiernego przy ul. Wyszyńskiego 169.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
