Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olej w silniku najlepiej wymieniajmy wiosną

Czesław Wachnik
Do nowoczesnych silników stosujemy tylko syntetyczne oleje silnikowe
Do nowoczesnych silników stosujemy tylko syntetyczne oleje silnikowe Zdjęcie: Archiwum
Olej w silniku nie powinien być wymieniany rzadziej niż raz na 12 miesięcy. Nawet, gdy jeździmy rocznie poniżej 10 tys. km. To od jakości oleju oraz częstotliwości jego wymiany, zależy trwałość silnika.

- W moim renaulcie megane z 1997 roku na wcześniej wlanym oleju silnikowym przejechałem prawie 11 tys. km. Jednak, gdy przed kilkoma dniami zajechałem do mechanika, ten poradził, bym odczekał kilka tygodni, bo w zimie nie warto wymieniać oleju. Czy ma rację? - pyta pan Grzegorz.

Mechanik ma rację. I radzę z usług takiego mechanika korzystać. Większość wymieniłaby olej, by skasować pieniądze. Specjaliści właśnie radzą, by olej w silniku wymieniać po okresie zimowym.
Powód. Właśnie zimą, ze względu na niskie temperatury i dużą wilgotność powietrzu, woda najczęściej dostaje się do silnika, a wtedy olej najbardziej traci swoje właściwości. Także zimą najdłużej jeździmy na ssaniu. A wtedy nie wszystko paliwo się spala, a jego pozostałości trafiają do miski. Wtedy też pogarszają się właściwości smarne.

Wymieniajmy raz w roku

Większość producentów samochodowych zaleca, by olej wymieniać minimum co 10-15 tys. km i nie rzadziej jak raz w roku.
Przypomnijmy, że mamy trzy rodzaje olejów silnikowych

1. Mineralne. Te nadają się najbardziej do aut liczących 10 i więcej lat. Przy nowych silnikach raczej nie powinny być stosowane. Oleje mineralne należy zmieniać co około 10 tys. kilometrów.

2. Półsyntetyczne. Mieszanina oleju syntetycznego i mineralnego. Środek najbardziej uniwersalny. Jeśli kupiliśmy kilkuletnie auto i nie wiemy, jaki olej był wlewany wcześniej, to radziłbym stosować właśnie olej półsyntetyczny. Wymiana co 10-12 tys. kilometrów.

3. Syntetyczne. Najnowsze oleje, którymi zalewa się silniki w nowych autach. Niektóre z nich mają silne właściwości myjące, co sprawia, że przy mocno zużytych jednostkach, mogą wręcz doprowadzić do konieczności ich remontu. Wymieniamy co15 tys. km, niekiedy nawet rzadziej.

Pamiętajmy jednak, że gdy wyjeżdżamy rocznie mniej kilometrów np. pięć tysięcy, to olej powinniśmy wymieniać minimum raz w roku. I to najlepiej wiosną. Przy każdorazowej wymianie, koniecznie trzeba też założyć nowy filtr.

Najważniejsza jest klasa lepkości

Jaki olej należy wlewać do silnika? Najlepiej taki, który zaleca producent samochodu. Jeśli zdecydujemy się na inną markę, pamiętajmy, że nie powinniśmy dobierać przypadkowo. Najkrócej rodzaj oleju uzależniony jest od rodzaju jednostki napędowej (diesel czy benzynowy) oraz od stopnia jej zużycia. Do starszych i mocno wyeksploatowanych silników stosujmy tylko olej mineralny, gdyż syntetyczny może doprowadzić do ich rozszczelnienia. Do nowych motorów wymagane są już oleje półsyntetyczne lub syntetyczne.

Niekiedy producenci aut żądają, by stosować np. oleje produkowane przez firmę Castrol czy Elf. Tymczasem tak naprawdę, kwestia producenta jest sprawą drugorzędną. Najważniejsza jest klasa lepkości. Olej np. 5W/40 niezależnie od firmy, która go wyprodukowała, ma praktycznie takie same parametry eksploatacyjne.

I ostatnia uwaga. Olej w silniku wymieniamy w specjalistycznych warsztatach lub stacjach serwisowych. Tam też doradzą jaki środek smarny jest najlepszy dla naszego samochodu

Co oznaczają litery umieszczone na opakowaniu?

W - skrót słowa winter czyli zima:
Cyfra przed W - klasa zimowa oleju, cyfra po W - klasa letnia oleju. Cyfry oznaczają temperaturę zewnętrzną (w stopniach Celsjusza) w jakiej olej może być stosowany. I tak:
SAE 0W/40 - od -35 do +40,
SAE 5W/40 - od -30 do +40
SAE 10W/50 - od -25 do +50
SAE 15W/40 - od -20 do +40

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska