Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

One powalą nawet mężczyzn na ziemię

Jan Walczak
Maciej Śmiegiel, polkowiczanin, ma 38 lat. W polkowickiej straży pracuje od 15 lat, od siedmiu jest zastępcą komendanta.
Maciej Śmiegiel, polkowiczanin, ma 38 lat. W polkowickiej straży pracuje od 15 lat, od siedmiu jest zastępcą komendanta. fot. Jan Walczak
Rozmowa z Maciejem Śmigielem, zastępcą komendanta straży miejskiej w Polkowicach

-We wtorek przyjęliście dwie osoby do pracy. Czy nowi strażnicy będą co najmniej tacy jak strażnik Teksasu?
- Nie porównujemy się do strażników w Teksasie, ale oczywiście wybieramy najlepszych kandydatów. Tym razem wybieraliśmy spośród samych kobiet, bo zgłosiło się do nas aż osiem pań. Po przeprowadzonej przez nas selekcji zdecydowaliśmy, że będą u nas pracowały dwie nowe strażniczki, mieliśmy bowiem dwa wolne etaty. Jedna ma 23 lata, a druga 25 lat. Zaczynają pracę od pierwszego sierpnia. Spełniły warunki. Mają odpowiedni wiek, średnie wykształcenie, nienaganną opinię, są zdrowe pod względem psychicznym i fizycznym.

-Strażniczka Polkowic będzie potrafiła powalić na ziemię?
- Bez większego problemu. Przechodzimy wszyscy specjalne kursy samoobrony wschodnich sztuk walki. Choć myślę, że nie będzie musiała wykorzystywać tych umiejętności. Z doświadczenia wiem, że są różne sytuacje w naszej pracy, a wśród nich takie, że tylko kobieta potrafi je załagodzić. Panie w straży miejskiej potrafią łagodnie upominać, ale gdy robi się gorąco, wiedzą oczywiście jak użyć pałki i zakuć w kajdanki, więc nie ma żartów. W naszej komendzie pracują 33 osoby. W tym sześć kobiet.

.

-A czy strażniczki strzelają?
- Straż miejska nie nosi broni. Kiedyś mieliśmy broń gazową, ale teraz, mimo możliwości posiadania krótkiej broni palnej jaką daje ustawa o strażach miejskich, nadal nie posiadamy pistoletów.

-Nowe strażniczki biegają szybciej od policjantek? Jaki miały wynik na setkę?
- Z policją nie konkurujemy. Raczej się uzupełniamy i wspieramy. Chodzimy na wspólne patrole: policjant i strażnik. A w przypadku biegania, to kandydatki do pracy w straży miejskiej nie zdają testu kondycyjnego. Jednak raz w tygodniu mamy nieobowiązkowe ćwiczenia fizyczne, na które chodzą wszyscy pracownicy. Mogę zdradzić, że nowo przyjęte strażniczki mają dobrą kondycję.

- Tak ogólnie to łobuzują tu w Polkowicach?
- To małe miasto. Raczej spokojne, ale zdarzają się akty wandalizmu. Interweniujemy gdzie możemy. Np. upominamy, że nie wolno pić alkoholu w miejscach publicznych. Pouczamy, gdy ktoś nie posprząta po psie, ale do awantury rodzinnej idziemy z policjantem. Staramy się nie wypisywać mandatów. Raczej życzliwie napominamy.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska