Zbigniew Boniek (prezes PZPN)
Jako sternik naszej piłki zbiera krytykę za wszystko: za swoje wpisy w internecie ("Zagłębie ma silniejszą kadrę od Lecha"), za wprowadzane reformy (młodzieżowiec, ESA 37, limity dla graczy spoza UE itd.), za sędziów, VAR, relacje z kibicami, a nawet udział w poszczególnych reklamach.
Ricardo Sa Pinto (trener Legii Warszawa)
Mocny kandydat na pozycję lidera. Portugalczyk zraził do siebie mnóstwo osób. Czym? Przede wszystkim swoim karygodnym zachowaniem wobec innych trenerów (vide sytuacja z Michałem Probierzem), sędziów (mecz z Pogonią Szczecin) oraz dziennikarzy (zamykanie sparingów/brak odpowiedzi na pytania od dziennikarki "PS").
Nieładnie Panie Sa Pinto, bardzo nieładnie. #LEGCRApic.twitter.com/pXHhoICAvA
— Julka (@TwardoszJulia) 17 lutego 2019
Szymon Marciniak (sędzia)
Pod adresem praktycznie wszystkich sędziów padają słowa na "k" i na "ch". Ten jednak lżony jest notorycznie - niezależnie zresztą od tego czy podejmie dobrą, czy złą decyzję. Płocczanin łatwo nie ma też poza granicami naszego kraju. Ostatnio nie oszczędziła go katalońska prasa, której nie spodobała się jego interpretacja z meczu Ajax Amsterdam - Real Madryt.