Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oni znają receptę na nudę

(beb)
Archiwum
Einstein mawiał, że nie ma żadnych talentów prócz namiętnej ciekawości. A to ciekawość rozbudza pasje, które - co udowodni młodzież z powiatu - potrafią dodać kolorów życiu.

W niedzielę plac Bohaterów zamienił się w wielką sceną, którą opanowali głównie młodzi ludzie. Pokazali, co ich kręci, opowiedzieli o tym, zaprosili do udziału w mini warsztatach, w trakcie których każdy mógł się przekonać, czy to co robią inni może stać się też jego pasją.

Na pomysł "Pasjonady" wpadli Robert Tomczak i Łukasz Kozłowski ze stowarzyszenia FSL - Aktywni dla Powiatu. - Doszliśmy do wniosku, że nie ma u nas imprezy skierowanej do młodzieży, dzięki której można by ją przekonać, że jest coś lepszego niż siedzenie przed komputerem w domu - mówi R. Tomczak. - Gdy zaczęliśmy szukać w Słubicach i okolicy ludzi z pasjami, którzy mogliby zarazić nimi innych, okazało się, że różnego rodzaju grup, formalnych i mniej formalnych, jest bardzo dużo - podkreśla.

O tym, co robią opowiedzieli m.in. motocrossowcy, którzy chcąc rozwijać swoje pasje, sami zbudowali sobie tor do jazdy. Ich szef Tadeusz Brzozowski, emerytowany policjant z drogówki, jest przekonany, że warto propagować motocross m.in. wśród funów ścigaczy, bo skok na motorze i lot na wysokości 30 metrów nad bulą dostarczy im więcej adrenaliny niż jechanie wprost z prędkością 200 km na godzinę. I co ważne jest bezpieczniejszy niż śmiganie po ulicach.

W niedzielę była też okazja się spotkać z rolkarzami ze Skate Team Kowalów. Rolki to ich pasja, dzięki której wjechali już na podium podczas niejednej imprezy w Polsce czy w Niemczech.

Adrian Staroszczyk opowiada, że jak nie pada deszcz trenuje codziennie. Nie jest łatwo, bo nogi bolą, zakwasy się robią, ale gdy po 30 km dojeżdża na metę satysfakcja jest ogromna.

Kogo interesuje taniec, miał okazję spróbować zumby, do której zaprosiła Izabela Smolska, obejrzeć pokazy tancerzy break dance ze szkoły Elżbiety Milwicz oraz podopiecznych Henryka Lechelta (taniec towarzyski).

Dorota Witowska zachęcała do jogi, a miłośnicy aikido do uprawiania tej dyscypliny sportu. - Mamy też gwiazdę wieczoru - rapera Mateusza Sucheckiego, ucznia "rolniczaka" , który skomponował m.in. utwór, promujący naszą imprezę - opowiada R. Tomczak.

W imprezie wzięli też udział strażacy ochotnicy, którym udało się zarazić tym, co robią, młodzież przesiadującą do niedawna w opuszczonym przez policjantów budynku byłej komendy przy Reja. Byli też ratownicy medyczni z ochotniczej grupy Marka Walczaka, grafficiarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska