Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opel agila jeszcze przed wakacjami

(wak)
Agila jest autem ładnym, podobnym do corsy i mogącym pełnić nawet funkcje pojazdu rodzinnego. Ale najbardziej jest to chyba pojazd miejski
Agila jest autem ładnym, podobnym do corsy i mogącym pełnić nawet funkcje pojazdu rodzinnego. Ale najbardziej jest to chyba pojazd miejski fot. Tomasz Gawałkiewicz
Jeszcze przed wakacjami do salonów trafi najnowszy opel agila. Autko jest naprawdę ładne i ma szansę stania się przebojem polskiego rynku.

Dotychczasowy model opla agilii był bardzo praktyczny, pojemny ale niestety niezbyt ładny. Nowy jest może mniej praktyczny, ale znacznie ładniejszy. W Polsce spotka się na rynku z renaultem twingo, trojaczkami a więc toyotą aygo, peugeotem 107 i citroenem C1 a także fiatem pandą.

Wydaje się, że konkurenci powinni się bać. Pod warunkiem, że cena agilii nie przekroczy 30 tys. zł. Jest to możliwe. W Niemczech za najtańszą wersję z silnikiem o mocy 65 KM trzeba zapłacić od 9.990 euro a więc około 35 tys. zł. Jak na warunki polskie i ceny konkurentów, to jednak nieco za dużo. Ale zobaczymy.

Już nie kwadratowe pudełka

Dotychczasowa agila nie grzeszyła urodą. Nowa jest inna. Z przodu przypomina nieco corsę, a więc jedno z ładniejszych aut segmentu B. Uwagę zwraca dosyć zgrabny grill oraz sporej wielkości reflektory. Patrząc na agilę z tyłu, ma się wrażenie, że jest to kombi. Ale tak oczywiście nie jest. Styliści chcąc wykroić jak najwięcej miejsca dla pasażerów, w tym jednak krótkim aucie, poprowadzili linię dachu dosyć wysoko, która następnie gwałtownie opada.

Wymiary samochodu to długość 374 cm, szerokość 168 cm i wysokość 159 cm. W porównaniu do poprzedniego modelu, ten nowy jest dłuższy, szerszy i aż o 10 cm niższy. Co zaskakujące w tym jednak małym aucie, o ile złożymy tylną kanapę, uzyskamy bagażnik o pojemność aż 1.050 litrów. Kiedy jednak jedziemy we czwórkę ma on tylko 225 litrów.

O desce trudno też cokolwiek złego powiedzieć. Kierownicę przejęto z corsy, a kierowca ma przed sobą duży prędkościomierz i doczepiony w postaci dyskretnego zegara obrotomierz. Rozwiązanie podobne jak w innych małych autach, chociażby twingo, a jest to ukłon w kierunku młodszych zmotoryzowanych. Starszym nie musi się podobać.

Pozostałe pokrętła i przyciski umieszczono na środkowym panelu, a więc tam gdzie ich miejsce. Materiały nie są może najwyższej jakości, ale tu decydował księgowy. Musiało być taniej.

Bliźniak suzuki

Z suzuki splash agila ma wspólną płytę podłogową, zresztą przejętą od swifta, silniki i 99 procent podzespołów. Wydaje się, że o wyborze suzuki czy opel zadecyduje cena oraz przywiązanie do marki. A także jakość serwisu i jego bliskość. Dodajmy jeszcze, że opel ma zawieszenie standardowe, z przodu kolumny McPhersona a z tyłu belkę skrętną.

Z silników producenci zapowiadają trzy, dwa benzynowe będą miały moc 65 i 86 KM a diesel 1,3 litra o mocy 75 KM. Ten ostatni ma być produkowany na licencji Fiata. Wcześniej miano go kupować z fabryki w Tychach, ale ostatecznie będzie produkowany w zakładach Suzuki w Indiach. Chociaż tu może dojść do ciekawego porównania. Do opli mogą być montowane jednostki napędowe z Tych, bo fabryka jest współwłasnością GM-Opla a do suzuki silniki z Indii. Zobaczymy.

Z motorem benzynowym o mocy 86 KM opel pojedzie z prędkością do 175 km/godz., przy średnim zużyciu paliwa 5,5 litra na 100 km. Ale bardziej oszczędny okazuje się diesel. Spala tylko około 4,5 litra na 100 km. Nadal nieco tańszego oleju napędowego. Jednak cena diesla będzie zapewne wyższa od aut benzynowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska