Do kraksy doszło na "trasie śmierci" pod Świdnicą. Kierowca opla nie chciał przyznać się do tego, że wyprzedzał na podwójnej linii ciągłej. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, pokazali kierowcy, gdzie wyleciał z drogi. Ten nadal upierał się, że to kierowca busa zawinił, a jego winy w zdarzeniu nie ma.
Sprawa skończyła się mandatem w wysokości 200 zł dla kierowcy opla za wyprzedzanie na linii ciągłej. Dostał też punkty karne. Kierowca busa dostał mandat za spowodowanie kolizji. Przed skrętem nie upewnił się patrząc w lusterko, że może wykonać taki manewr.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?