Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedle Leśne w Zielonej Górze prawie na sześć, bo spokój najważniejszy [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Renata Buszkiewicz z ul. Jesionowej  z psem Kapslem. Na osiedlu Leśnym mieszka pięć lat. Miejsce to nazywa oazą spokoju. Nie chciałaby, by zostało one zmienione, by wycinano tu drzewa...
Renata Buszkiewicz z ul. Jesionowej z psem Kapslem. Na osiedlu Leśnym mieszka pięć lat. Miejsce to nazywa oazą spokoju. Nie chciałaby, by zostało one zmienione, by wycinano tu drzewa... Mariusz Kapała
Osiedle Leśne - znajduje się na obrzeżach miasta, na wyjeździe w stronę Krosna Odrzańskiego. Jedno z najmłodszych osiedli w mieście. Wyrosłe w środku lasu. Jak oceniamy ten rejon miasta? Przekonaj się w kolejnym odcinku subiektywnego rankingu osiedli! I wyraź swoją opinię.

Jak to jest z bezpieczeństwem na os. Leśnym? Sprawy zgłaszane policji - na podstawie mapy zagrożeń - to przede wszystkim nieprawidłowe parkowanie i dzikie wysypiska śmieci w okolicy. Ogólnie jednak tych zgłoszeń wiele nie było, bo zaledwie 8. Zbigniew Kurowski mówi, że jest to ciche i spokojne miejsce. Może to wynikać z tego powodu, iż osiedle położone jest daleko od centrum miasta, a od sąsiedniego os. Zacisze oddziela je las. Poza tym wszyscy się tu znają, choćby z widzenia.

Mieszkanka ul. Modrzewiowej: - Nasze bloki to ta młodsza część osiedla. Powstały ok. 10 lat temu. Tu mieszka się trochę jak na wsi - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przede wszystkim odpowiada nam spokój tego osiedla, wieczorna cisza. Tam czas trochę wolniej płynie. Bloki są rozstawione w ten sposób, że nikt nikomu nie zagląda w okna. Mamy swoją przestrzeń i swoją prywatność.

Ocena: 6

Dostępność zieleni

- Zieleń, śpiew ptaków, zapach sosen i innych drzew - to atuty naszego osiedla - mówi Tomasz Wąsowicz. - To osiedle powstało przecież wewnątrz lasu. Przed laty wybudowano tu jeden budynek, który miał być hotelem dla pielęgniarek. Nigdy jednak nie został wykończony. W końcu zagospodarowano go na blok mieszkalny. Z czasem powstały kolejne. Pojawiły się domki jednorodzinne. Mieszkańcy cieszą się, że nie brakuje im miejsc na spacery czy bieganie. Czasem narzekają tylko na zbyt częste odwiedziny dzików. Czy można by jednak coś jeszcze zmienić?

- No, kwiatów nigdy nie jest za dużo - zauważa Renata Nowak. - Przydałyby się np. klomby czy wiszące na lampach kwiaty m.in. na ścieżce łączącej os. Leśne z Zaciszem.

Ocena: 6

Infrastruktura

Jako że osiedle znajduje się na obrzeżach miasta, dojeżdżają tu tylko dwa autobusy: 17, 37. Tu jest pętla MZK. Osiedlowe drogi są w porządku.

- Według mnie mamy dobre połączenie komunikacyjne z miastem. Choć pewnie jak ktoś nie ma samochodu, wolałbym mieć więcej autobusów - mówi pani Ania. - Mamy dwa, bardzo dobrze wyposażone sklepy. Praktycznie osiedle pod względem zakupów jest samowystarczalne.

Nie ma tu szkoły, dzieci dojeżdżają na sąsiednie osiedle Przyjaźni do SP-18. Niedaleko stąd także na os. Zacisze, gdzie zlokalizowana jest przychodnia zdrowia, markety, poczta, kościół.

- Coś za coś, jak się chce mieć spokój i ciszę, to nie można mieć wszystkiego - komentuje pani Ania. - Odkąd wyremontowali ul. Modrzewiową, nie brakuje nam miejsc parkingowych. Zawsze jakieś się znajdzie...

Ocena: 5

Kultura, rozrywka, czas wolny

Jako że to typowa sypialnia miasta, niewiele imprez kulturalnych się tu odbywa. Dawny hotel Dana dysponował kręgielnią, basenem, kompleksem saun i innymi atrakcjami. Nowi właściciele próbują przywrócić je do życia w atrakcyjnej i nawiązującej do zielonogórskich tradycji winobraniowych formie. Jest natomiast gdzie pospacerować, pojeździć na rowerze.

- Jest bezpieczne - dzieci jeżdżą rowerami, rolkami itp. Mają na to mnóstwo miejsca między blokami, więc nie muszą wyjeżdżać na ulicę. Przed blokami przy Modrzewiowej 2 i 4 są duże skwery z ławkami i placami zabaw - zauważa pani Katarzyna.

Ocena: 5

Kapitał społeczny

Mieszkańcy potrafią się zmobilizować do działania, zwłaszcza gdy chcą coś wygrać od miasta lub zaprotestować przeciwko planom np. jak ostatnio przeciwko budowie placu zabaw. Uczestniczyli też w budżecie obywatelskim 2018, ale nie udało się wywalczyć inwestycji. Zaprotestowali też przeciwko planowanej w sąsiedztwie drodze. Podpowiadają jednak nie tylko radnym, co należałoby zmienić na osiedlu.

- Kiedy tylko robi się trochę cieplej, przed blokami pojawia się mnóstwo osób, sąsiadów integrujących się ze sobą - opowiada pani Katarzyna. - Każdy wynosi to, co ma - są namioty, kocyki, grille, a nawet jest tworzone prowizoryczne boisko do siatkówki. Dzieciaki grają razem z dorosłymi. To też jest fajne w tej części osiedla. Taka „komuna” sąsiedzka.

Ocena: 6

Perspektywy

Planowany jest tu przystanek miejskiej kolei. W planach miastach jest też stworzenie w przyszłości - za osiedlem - kolejnego o nazwie Leśny Dwór.

O jego budowie mówi się od paru lat. Czas pokaże, czy stanie się faktem.

Ocena: 5

Całościowa ocena: 5,5

KOMENTARZ

Wybierając się na osiedle Leśne, spodziewałem się narzekania ze strony mieszkańców. Bo choć miejsce urocze, wśród lasów, to trudno się z niego wydostać, bo przecież ani to Bohaterów Westerplatte, ani basen, gdzie kursuje wiele autobusów. Dzieci mają daleko do szkoły, sklepów mało, nie ma przychodni zdrowia, kościoła, domu kultury... Można by wiele wymieniać, czego tu brakuje.

Okazuje się jednak, że - jak mówili moi rozmówcy -- najważniejszy jest spokój, leśny zapach, bezpieczeństwo i dobrzy sąsiedzi. W domu chcemy odpocząć po pracy i się zrelaksować. A łatwiej o to, gdy mieszka się w lesie.

Pewnie są też mieszkańcy, którzy inaczej patrzą na swoje osiedle i nie podzielają tego entuzjazmu moich rozmówców, ale mnie oni przekonali. Jeśli mówią z uśmiechem na twarzy, że bardzo dobrze się im tam mieszka, to dlaczego mam im nie wierzyć? Jeśli nie przeszkadzają im pewne - moim zdaniem - mankamenty, to dlaczego mam im wmawiać, że zamiast chwalić, powinni narzekać? Moi rozmówcy potrafią docenić to, co mają każdego dnia. A to czego nie mają, mogą mieć choćby spacerując - przez las czy ścieżką pieszo-rowerową wzdłuż alei Wojska Polskiego - do osiedli Zacisze czy Przyjaźni. Albo udać się do centrum, gdzie znajdą kino, teatr, filharmonię, więcej sklepów czy lekarzy. Mieszkać wolą na „wsi” (jak mówi jedna z mieszkanek), gdzie cisza, spokój i wszyscy się znają. Cenią sobie atmosferę. Właśnie na te rzeczy zwracali uwagę szukając miejsca do zamieszkania. Nie narzekają, ale też liczą na pewne zmiany. Choćby na przystanek miejskiej kolei między Leśnym i Zaciszem. Na dokończenie leśnego deptaka między osiedlami. Na uatrakcyjnienie traktu przy al. Wojska Polskiego. Na mały autobus MZK, który jednak mógłby podjeżdżać pod szkoły przy ul. Francuskiej. I na to, że hotel będzie się rozwijał i zapraszał także mieszkańców na różne atrakcje rekreacyjno-kulturalne.

Być może czasem marzenia się zmienią. Ale po to przecież one są, by się spełniały i pojawiały nowe. Na razie - jak chcą mieszkańcy - Leśne ma być leśnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska