Odkąd gruntowną modernizację zaczęła przechodzić ulica Wojska Polskiego, zwiększył się ruch w okolicach osiedla Konstytucji 3 Maja. Ulicami Jana Pawła II i 1 Maja jeździ teraz znacznie więcej samochodów. I jak się okazuje, nie wszyscy kierowcy zwracają uwagę na to, że na obu drogach, od listopada 2009, obowiązuje zmiana organizacji ruchu, polegająca na tym, że straciły one statut ulic z pierwszeństwem przejazdu. Prosta, wydawałoby się, zasada skrzyżowań równorzędnych, gdzie należy przepuścić pojazdy nadjeżdżające z naszej prawej strony, sprawia jednak sporo trudności...
Wystarczy stanąć, np. przy ul. 1 Maja, i przez dziesięć minut przyjrzeć się zachowaniu kierowców. Około dwie trzecie jadących od strony ronda im dr T. Pietka widząc inny samochód po prawej stronie, zwalania i przepisowo przepuszcza sąsiada. Reszta nie zwraca jednak na nic uwagi i tylko dzięki ostrożności kierowców, którzy, choć nie muszą, to nie wjeżdżają na drogę, nie dochodzi do tak częstych stłuczek.
- To co się tam dzieje, to już trudno opisać. Miejscowi (czyli ci z osiedla) przestrzegają zasad ruchu drogowego, natomiast większość przyjezdnych w ogóle nie zwraca uwagi na stojący na początku osiedla znak i bezczelnie wymusza pierwszeństwo. Dochodzi do ostrych hamowań, zjazdów na lewą stroną, oczywiście wyzwisk wszelkiego rodzaju i do coraz częstszych kolizji. Jestem już zmęczona codzienną loterią, jaka może mnie tu spotkać - napisała na naszym forum Czytelniczka.
Większość odpowiedzi powiela ten głos. - Cały absurd sytuacji polega na tym, że największy ruch jest od ronda abp Pluty do pierwszego ronda na nowej drodze do szpitala. Zdrowy rozsądek sugerowałby, aby ta ulica była główną. Tymczasem jest odwrotnie! Pierwszeństwo mają samochody wyjeżdżające z małego osiedla domków jednorodzinnych! Z tamtych kilku uliczek, na godzinę wyjedzie jedno, góra dwa auta. A sznur samochodów ciągnących do miasta musi co kilkanaście metrów się zatrzymywać, aby przypadkiem nie wymusić pierwszeństwa i nie spowodować kolizji z kimś wyjeżdżającym z prawej strony - komentuje inny forumowicz. - Dziwne, że nie reaguje policja, która co rusz jest wzywana i chyba widzi, co jest przyczyną kolizji - można przeczytać w kolejnym komentarzu.
- Taka organizacja ruchu jest w cywilizowanej Europie normą. U nas każdy ma jakiś problem. A wystarczy przestrzegać przepisów i patrzeć na znaki, a nie jeździć na pamięć - odpowiada z kolei jeden z internautów.
I... trudno się z tym głosem nie zgodzić, ponieważ z każdej strony osiedla duże znaki informują o obowiązujących zasadach.
Policja ponadto nie potwierdza, by na 1 Maja i Jana Pawła II, dochodziło do niecodziennie dużej ilości stłuczek. - W lipcu nie było żadnej, w czerwcu natomiast tylko jedna - mówi rzecznik Dorota Dudzińska.
Wychodzi na to, że albo ludzie najczęściej nie zgłaszają kolizji, albo ograniczenie do 30 km/h i skrzyżowania równorzędne, jednak spełniają swoją funkcję...
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?