Ostateczna kadra reprezentacji Polski. Dramat Arkadiusza Milika oraz kilka drobnych urazów. Raport medyczny przed Euro 2024

Michał Probierz po meczu z Ukrainą musiał dokonać trudnego wyboru, który koniec końców był uzależniony od stanu zdrowia swoich podopiecznych. Tym samym Arkadiusz Milik miał już po Euro 2024. Na początku spotkania towarzyskiego odczuł dyskomfort w kolanie. Jak się okazało po szczegółowych badaniach w szpitalu uszkodzona została łąkotka.

Taka diagnoza dla niego i tak wydaję się łagodniejsza. Przypomnijmy, że zawodnik zerwał dwukrotnie więzadła w kolanie. Zdenerwowany Probierz po godzinie dwudziestej trzeciej nie chciał rozmawiać z mediami. Zdradził jedynie, że Milika czeka operacja, a w szpitalu na badaniach jest trzech innych zawodników. Tych zdecydował się po konsultacji z doktorem wziąć na turniej. Pecha mieli inni...

Kolejnymi z których selekcjoner - tym razem nie ze względu na stan zdrowia - musiał zrezygnować byli: dowołany Jakub Kałuziński z tureckiego Antalyasporu oraz Paweł Bochniewicz z holenderskiego sc Heerenveen. Ten pierwszy zameldował się na placu boju w piątkowym starciu. Wszedł w 61. minucie. Ostatecznie nie przekonał Probierza swoją grą.

- Wybory są bardzo trudne, tutaj zadecydowała uniwersalność Bartka Bereszyńskiego, który może grać na dwóch pozycjach. Pawła Bochniewicza bardzo cenię i jest mi przykro z tego powodu, odrzucenie nigdy nie jest łatwe - wypowiedź Probierza cytuje portal "Łączy nas piłka".

W kadrze na niemiecki turniej znalazł się z kolei 19-letni Kacper Urbański dla którego będzie to debiut na tak wielkiej imprezie reprezentacyjnej. Poza nim Probierz za naszą zachodnią granicę zdecydował się zabrać pozostałych bohaterów piątkowego starcia. Biało-Czerwoni byli w stanie pokonać naszych południowo-wschodnich sąsiadów 3:1.

Zawodnicy jednak przypłacili zdrowiem wskutek ostrej gry Ukraińców w meczu towarzyskim.

Zarówno Sebastian Walukiewicz oraz Taras Romanczuk wpisali się na listę strzelców i znaleźli się w kadrze na turniej. Choć jak wynika z relacji doktora Jacka Jaroszewskiego po końcowym gwizdku zmagali się z drobnymi urazami. Walukiewicz doznał urazu mięśniowego, a Romanczuk urazu stawu skokowego. Obaj nie będą dostępni na poniedziałkowy sparing z Turcją. Trwa walka z czasem, by znaleźli się w kadrze na Holandię - już na turnieju.

- W wyniku zdarzeń boiskowych w czasie meczu z Ukrainą niestety ucierpiało jeszcze kilku zawodników. Doszło między innymi do urazów mięśniowych (Nicola Zalewski, Michał Skóraś, Bartosz Salamon, Jakub Kiwior) oraz silnego stłuczenia stawu skokowego (Kacper Urbański) - informował PZPN.

• Bramkarze: Wojciech Szczęsny (Juventus), Łukasz Skorupski (Bologna), Marcin Bułka (OGC Nice), Mateusz Kochalski (wyłącznie do treningów, Stal Mielec).
• Obrońcy: Jakub Kiwior (Arsenal), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona), Bartosz Salamon (Lech Poznań), Jan Bednarek (Southampton), Sebastian Walukiewicz (Cagliari), Bartosz Bereszyński (Empoli), Tymoteusz Puchacz (1.FC Kaiserslautern).
• Pomocnicy: Bartosz Slisz (Atlanta United), Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok), Damian Szymański (AEK Ateny), Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad), Jakub Moder (Brighton), Piotr Zieliński (Napoli), Sebastian Szymański (Fenerbahce Stambuł), Kacper Urbański (Bologna), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Nicola Zalewski (AS Roma), Przemysław Frankowski (Lens), Michał Skóraś (Club Brugge).
• Napastnicy: Robert Lewandowski (FC Barcelona), Adam Buksa (Antalyaspor), Karol Świderski (Hellas Werona), Krzysztof Piątek (Basaksehir).

- Przerwa Tarasa Romanczuka być może nie będzie aż tak długa, więc zdecydowaliśmy się go wziąć na turniej. Kacper Urbański ma zbity staw skokowy. Inni zawodnicy mają lekkie urazy mięśniowe - powiedział selekcjoner cytowany przez "Kanał Sportowy".

Biało-Czerwoni nad wyraz dobrze wypadli w piątkowym starciu. Poza wspomnianymi już: Walukiewiczem oraz Romanczukiem swoją bramkę zdobył Piotr Zieliński. Pomocnik, który po sezonie odchodzi z Napoli do Interu Mediolan świetnie przymierzył sprzed pola karnego i płaskim uderzeniem zmieścił piłkę w siatce.

Po ostatnim gwizdku na murawie opatrywano także Jakuba Kiwiora. Polska wygrała pewnie, bo zagrała świetną pierwszą połowę. W drugiej już było gorzej. Ukraina przeważała pod względem posiadania piłki. 55 procent mieli podopieczni Serhina Rebrowa. Dla porównania "Orły" Probierza uzyskały - 45 procent. Wynik jednak może cieszyć i napawać optymizmem przed turniejem.

Reprezentacja Polski na turniej rangi mistrzowskiej wyleci we wtorek 11 czerwca. Dzień wcześniej podopieczni Michała Probierza zagrają towarzysko jeszcze jeden mecz. Na PGE Narodowym w Warszawie z Turcją.

Poniedziałkowi rywale - warto wspomnieć - do Euro 2024 również przygotowują się w Polsce. Konkretnie w Opalenicy, w której Paulo Sousa pracował z polską reprezentacją przed Euro 2020 w 2021 roku.

Początek ostatniego sparingu z udziałem biało-Czerwonych o godzinie 20:45.

Austria zremisowała w ostatnim meczu towarzyskim przed Euro 2024