Do pokrzywdzonej zadzwonił nieznajomy i podając się za policjanta poinformował, że jej syn spowodował wypadek i żeby nie trafił do więzienia potrzebne są pieniądze na opłacenie prokuratora. Kobieta nie konsultując się z rodziną przekazała obcemu mężczyźnie 10 tysięcy dolarów i 10 tysięcy euro, z domowych oszczędności. - Mężczyzna, który przyjechał przedstawił się jako policjant, ale kobieta nie zapytała go nawet o legitymację. Oszust podczas spotkania z kobietą "odebrał" pilny telefon i powiedział, ze jednak sprawa jest bardzo poważna i potrzeba więcej pieniędzy - informuje podinsp. Małgorzata Barska z zielonogórskiej policji.
Pokrzywdzona wybrała z lokat oszczędnościowych w banku jeszcze 50 tys. zł i przekazała je przestępcom. O całym zdarzeniu poinformowała męża dopiero kilka godzin później. Wtedy okazało się, że padła ofiarą przestępców.
Policja radzi - Jak nie paść ofiarą oszustwa telefonicznego?
- Bądź ostrożny w kontakcie z nieznajomym.
- Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz. Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół.
- Zawsze potwierdzaj "prośbę o pomoc", kontaktując się osobiście: wykonaj telefon lub skontaktuj się bezpośrednio.
- Nie działaj w pośpiechu i ewentualnie odłóż termin udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
- Wszelkie telefoniczne prośby o pomoc (także z zagranicy), grożą utratą pieniędzy. Nie przekazuj pieniędzy obcym osobom, ani nie przelewaj pieniędzy na wskazane konto bankowe.
- Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo koniecznie powiadom Policję - nr tel. 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?