Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto śmietnik w centrum Głogowa!

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Podwórko na tyłach kamienicy przy ul. Grodzkiej zdobi takie oto składowisko starych mebli. Wynieśli je najprawdopodobniej okoliczni mieszkańcy.
Podwórko na tyłach kamienicy przy ul. Grodzkiej zdobi takie oto składowisko starych mebli. Wynieśli je najprawdopodobniej okoliczni mieszkańcy. fot. Dorota Nyk
Nie ma mocnych na głogowian, którzy robią śmietnik z jednego z podwórek na Starym Mieście. Rok temu walczyliśmy z leżącą tam hałdą śmieci. Teraz ktoś wyrzucił tam stare meble.

Pośród ładnych, zadbanych uliczek starówki, eleganckich kolorowych kamieniczek, w których mieszkają przecież ludzie zamożni - od wielu tygodni jest śmietnisko. Wprost na chodniku, na podwórku między kamienicami przy ul. Grodzkiej, Garncarskiej i Słodowej. I tak jest już nie pierwszy raz! Wszyscy - urzędnicy, policja i inne służby rozkładają ręce.

Sprawą po raz pierwszy zajmowaliśmy się ponad rok temu, na prośbę mieszkańców tych kamienic, którzy akurat lubią mieć czysto pod domem. Zgłosili nam, że ich sąsiedzi, kiedy nikt nie widzi, wyrzucają śmieci wprost na chodnik, na podwórko. Lecz kiedy padało pytanie: co to za sąsiedzi? - to nabierali wody w usta.

Wtedy złożyliśmy doniesienie na policję. Policjanci prowadzili dochodzenie. Niestety, nie udało im się znaleźć winnych tego bałaganu w najładniejszej i najbogatszej dzielnicy miasta. Reprezentacyjnej - można by rzec.
W efekcie po wielu tygodniach zrzucania problemu to na jedną, to na drugą stronę, przyjechały wozy Sity i uprzątnęły śmietnisko. Na koszt miasta - czyli wszystkich głogowian.

Teraz ktoś w tym samym miejscu zrobił składowisko starych mebli. Nawet wersalkę wyrzucił, i fotel. Widać, że okolicznym mieszkańcom coraz lepiej się powodzi... - Ktoś powynosił te meble nocą - powiedział nam bezdomny, który często przebywa w tej okolicy. - To ci, którzy tu mieszkają - twierdzi.

- Jeśli ci mieszkańcy chcą takiego śmietnika, to go mają - uważa rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Rok temu miasto wywiozło ich śmieci na własny koszt. Ale tym razem już tak nie będzie. Dziwne jest zachowanie tych ludzi, bo przecież w tej dzielnicy mieszkają osoby dobrze sytuowane. Powinny więc dbać o swoje otoczenie. Przykro nam, że tak nie jest. Nasze miasto jest bardzo czyste - szkoda, że akurat nie w tamtym miejscu.

- Mieliśmy spotkania z mieszkańcami. Namawialiśmy ich, żeby obserwowali, informowali nas, robili zdjęcia. Ale nikt nie chce donosić na sąsiada, nawet jeśli brudzi i przynosi wstyd okolicy - mówi oficer prasowy Bogdan Kaleta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska