Okrasa kilka razy powtarzał, że roślina ta jest pod ochroną i - jeśli gotujemy - używamy tej, która wyrosła w ogródku, na plantacji. I co? Otóż do przepięknego parku ruszył tłum z łopatkami i nożami. Do tego stopnia, że parku, a raczej niepozornej, ale bardzo aromatycznej rośliny, trzeba było pilnować. Chroniony czosnek niedźwiedzi padł ofiarą słów „pana z telewizji”, który w dobrej wierze namawiał nas do eksperymentowania. Po co eksperymentować, szukać własnych smaków, skoro znany kucharz mówi, że to dobre i ta zielenina „się nada”? To się chyba nazywa owczy pęd...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?