Spod maski peugeota 307 zaczął wydostawać się dym zaraz potem ogień. Właścicielka auta próbowała ugasić płomień gaśnicą, ale bez skutku. W końcu wezwała strażaków. Zanim samochód gaśniczy dotarł na miejsce, ogień zajął już komorę silnika. Przejeżdżający obok kierowcy mówili, że płomień widoczny był z daleka i sięgał dwóch metrów.
Kobieta miała dużo szczęścia,nie odniosła żadnych obrażeń. Nie uszkodzone są też stojące na parkingu sąsiednie auta. Na miejsce przyjechał patrol policji. Według strażaków przypuszczalną przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej w komorze silnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?