Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panie z Krężoł podtrzymują tradycję

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Panie z Krężoł pozwoliły się sfotografować z niedokończonym jeszcze tradycyjnym wieńcem dożynkowym
Panie z Krężoł pozwoliły się sfotografować z niedokończonym jeszcze tradycyjnym wieńcem dożynkowym Mariusz Kapała
- To nie takie proste zrobić tradycyjny wieniec - mówi Grażyna Pętlewska z Krężoł koło Sulechowa. - Od lipca zbieramy zboża, ścinamy je kosą - dodaje Barbara Wojciechowska. Mamy akurat teraz sezon dożynek. Jak się przygotować?

W sobotę w Kijach dożynki gminne. Wcześniej tu i ówdzie były już dożynki sołeckie lub parafialne. Albo i powiatowe. Bo ludzie w każdej wsi coś szykują...

- Oj, nie byłbym takim optymistą - tonuje Mieczysław Gabryelski, szef rolnictwa w urzędzie miejskim. - Jeśli idzie o tworzenie wieńców to widać tendencję malejącą. W tym roku na konkurs wieńców tradycyjnych i współczesnych zgłoszono tylko pięć wieńców z pięciu sołectw. A mamy 20 sołectw w gminie!

Czyżby zatem tradycja obumierała? Można wątpić, jeśli popatrzeć na zapał, z jakim panie z koła gospodyń wiejskich i rady sołeckiej w Krężołach przystąpiły do pracy. Postanowiły zgłosić na konkurs jeden wieniec tradycyjny i jeden współczesny. Czym się różnią?

- Tradycyjny musi być stworzony tylko z produktów naturalnych, no i oczywiście z czterech podstawowych zbóż - tłumaczy Gabryelski, długoletni juror w konkursie wieńców. - Współczesny dopuszcza pewną dowolność twórców.

- Od lipca zbierałyśmy zboża. Muszą być takie zebrane przed deszczem - tłumaczy Barbara Wojciechowska z Krężoł. - Ścinamy je kosą, robimy wiązanki i chowamy do ciemnej piwnicy, żeby nie wyschły, bo wtedy lepiej się je plecie. Można też obwiązywać mokrymi szmatami.

- Wiadomo, że wszystko w wieńcu musi być naturalne, nawet wstążki nie mogą być kupne, tylko są robione przez nas na szydełku - dodaje Grażyna Pętlewska. - Dlatego za każdym wyjściem na spacer z dziećmi wszystkie zbieramy i znosimy zioła z pól. Potem dodajemy owoce, warzywa, piecze się chleb i wkłada do wieńca.

- Tylko stelaż może być z drutu, choć kiedyś musiał być wiklinowy lub drewniany - wtrąca Genowefa Czub. - To akurat taki ciężar, że cztery osoby dadzą radę - uzupełnia Jadwiga Jagas.

Jak sobie poradzą panie z Krężoł okaże się w sobotę w Kijach, podczas dożynek gminnych (początek o 14.00 w kościele). Wtedy zostaną ogłoszone wyniki konkursu na najlepsze wieńce, ale także na dania dożynkowe. Jak widać w Krężołach, choć to wieś przyklejona do miasta, kilkunastu kobietom wciąż jeszcze chce się podtrzymywać polską tradycję. I tak trzymać!

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska