Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panowie, nie biegajcie - wszyscy jesteśmy gwałcicielami

(hak)
Nie tylko kobiety boją się chodzić po Zielonej Górze. Również mężczyźni, bo w każdej chwili mogą zostać zatrzymani przez policyjny patrol.

- Od kiedy grasuje ten gwałciciel, zięć odbiera wieczorami córkę z pracy w Castoramie - mówi nam Czytelniczka. - Ostatnio nie chciał się spóźnić, więc zaczął biec. I pod Castoramą dopadli go policjanci. Dlaczego pan ucieka? - pytali.

Jak opowiada zielonogórzanka, zięć został wylegitymowany, ale to nie przekonało funkcjonariuszy. Również solenne zapewnienia, że biegł do żony. - Dopiero jak moja córka wyszła ze sklepu, to policjanci go puścili - mówi kobieta.

Inna osoba opowiedziała nam o sąsiedzie, który wieczorem wyszedł z domu. Policjanci go zatrzymali i nawet zawieźli na komendę. Nie patrzyli, że... jest łysy. "Prześwietlili" mężczyznę. Kiedy usłyszał, że "jest czysty", zażądał odwiezienia w miejsce, skąd go zabrano. I policjanci go odwieźli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska