Chodzi o osoby które straciły pracę po 1 lipca 2008 r., są na bezrobociu, a na głowie mają do spłaty mieszkaniowy kredyt hipoteczny. Pomoc ma być skierowana także do małżeństw, które spłacają taki kredyt, gdy jeden z małżonków stracił pracę.
Aby uzyskać pomoc bezrobotny będzie musiał złożyć wniosek w swoim starostwie i będzie mógł to zrobić do 31 grudnia 2010 r. Nikt nie dostanie pieniędzy do ręki - po decyzji starosty o przyznaniu pomocy, należne raty kredytowe będą kierowane bezpośrednio z Banku Gospodarstwa Krajowego do banku, w którym bezrobotny ma kredyt.
Nie jest jeszcze ustalony próg dochodów w rodzinie, powyżej którego pomoc nie będzie udzielana. Natomiast przewiduje się, że obejmie ona raty kredytu do 1200 zł. Nadwyżkę ponad tę kwotę trzeba będzie nadal spłacać samemu.
Pomoc nie będzie darowizną, tylko nieoprocentowaną pożyczką, którą trzeba będzie kiedyś oddać. Według projektu ustawy, spłatę kredytu państwo przejmie maksymalnie na 12 miesięcy. Potem będzie jeszcze dwuletnia karencja, w czasie której pożyczki nie trzeba będzie oddawać. Ale potem zacznie spłata, która ma być rozłożona na raty i na osiem lat.
Prace nad rządowym projektem ustawy prowadzone są w szybkim tempie, trafić ma ona na tzw. szybką ścieżkę legislacyjną, aby wejść w życie w maju.
Być może posłowie pracować będą nad konkurencyjnym, poselskim projektem takiej pomocy. Przewiduje on podobne zasady pomocy, tyle że spłatę kredytu przez rok przejąłby Krajowy Fundusz Mieszkaniowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
