W domu pomocy dla dorosłych w Rokitnie (w tej wsi jest również DPS dla chłopców) pracują 73 osoby. Domagają się podwyżek. Oflagowali budynek, w środę przyjechali na sesję rady powiatu, gdyż ich placówka podlega staroście Grzegorzowi Gabryelskiemu. Mówili o głodowych pensjach. Opiekunka Krystyna Heba zarabia 1,2 tys. zł na rękę., choć ma już 34 lata stażu pracy.
- I tak jestem krezuską, bo wiele moich koleżanek i kolegów ma jeszcze niższe pensje - mówi K. Heba, która jest szefową sekcji pracowników DPS w zarządzie regionu związku Solidarność.
W domach pomocy pielęgniarki zarabiają mniej niż salowe w szpitalach. Jak zaznacza terapeutka z Rokitna Justyna Pietrzak, równie głodowe pensje mają także inni pracownicy. - Z każdym rokiem jest coraz gorzej - dodaje.
Jakie podwyżki proponuje pracownikom starosta? Co na to związki zawodowe?
Czytaj w piątek, 30 września, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?