Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pewne zwycięstwo Zastalu (zdjęcia)

Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
Rzuca Mateusz Jarmakowicz, broni Piotr Wojdyr, a akcję obserwuje Marcin Chodkiewicz
Rzuca Mateusz Jarmakowicz, broni Piotr Wojdyr, a akcję obserwuje Marcin Chodkiewicz fot. Tomasz Gawałkiewicz
Zaległy mecz z rezerwami Asseco Prokomu nie wzbudził większego zainteresowania. Ot, kolejny pojedynek, którego nie sposób nie wygrać. Ciekawe było za to, jak spisze się nowy środkowy.

[galeria_glowna]
O pojawieniu się w zespole centra Mateusza Jarmakowicza pisaliśmy. Jest wychowankiem Śląska Wrocław, próbował przebić się na Zachodzie. Nie udało się, wrócili podpisał kontrakt z PGE Turów Zgorzelec. Tam też nie dał rady. Pojawił się więc pomysł aby spróbować w Zielonej Górze. Jak ocenia występ 21-letniego Jarmakowicza trener Tomasz Herkt?

- Pozytywnie. Dodam jednak, że nie kupiliśmy kota w worku - powiedział. - Najpierw przyjechał na trening. Powiem tyle, że spodziewałem się kogoś słabszego. Ale znam zawodników, którzy dobrze prezentują się podczas zajęć, a nie umieją tego pokazać w meczu. Stąd umowa o miesięcznym wypożyczeniu, jeśli wszystko będzie dobrze podpiszemy kontrakt do końca sezonu. Dzisiaj pokazał się z dobrej strony. Gdyby u nas został, mielibyśmy już kompletny zespół.

Asseco Prokom II to drużyna, w której młodzi obiecujący zawodnicy mają się ogrywać obok dwóch, trzech doświadczonych. Jak twierdzi trener gdynian Leszek Marzec, o mierzącym 214 cm Piotrze Wojdyrze jeszcze usłyszymy. Na razie ekipa rezerw Prokomu ma zbyt mało atutów, by skutecznie powalczyć z czołowymi zespołami ligi.

W sobotę przez cały czas prowadzili gospodarze. W miarę wyrównany pojedynek mieliśmy tylko w pierwszej kwarcie. Goście prowadzili tylko raz, bo pierwsze punkty meczu zdobył Krzysztof Krajniewski. Potem trafiali gospodarze. Jednak do 7 min rywale byli bardzo blisko. Końcówka należała już do nas, a ostatnie punkty kwarty zdobył wspomniany Jarmakowicz. W drugiej zielonogórzanie systematycznie powiększali przewagę. Już w 13 min po rzucie Grzegorza Kukiełki było 30:12. Potem tempo nieco siadło, ale zespoły schodziły na przerwę przy prowadzeniu gospodarzy 40:25. Trzecia kwarta była nudna. Goście starali się ale nasi kontrolowali sytuację.

Ale do czasu. W 24 min było już 53:28, bo kolejne punkty zdobył Marcin Chodkiewicz. Wówczas zaczęła się znana już kibicom ,,stójka". Goście punktowali, nasi nie potrafili. Przed czwartą kwartą było 59:44. Ta zaczęła się od mocnego uderzenia gości. Zdobyli kolejno dziewięć punktów, my żadnego. W 32 min zrobiło się zaledwie 59:53. Czyli przez osiem minut oni zdobyli 25 pkt., a Intermarche Zastal sześć! Na szczęście ta pogoń za Zastalem tak zmęczyła rywali, że teraz oni stanęli. Miejscowi szybko odskoczyli. Odjazd był natychmiastowy i zakończony pewnym zwycięstwem.

INTERMARCHE ZASTAL ZIELONA GÓRA - ASSECO PROKOM II GDYNIA 80:59 (18:8, 22:17, 19:19, 21:15)

INTERMARCHE ZASTAL: Flieger 17, M. Chodkiewicz 14, Kus 10, Kukiełka 5, Rajewicz 3 oraz Jarmakowicz 12, Kalinowski 9, Wilczek 4, Busz, Wróbel i Szepczyński po 2, A. Chodkiewicz 0.
ASSECO PROKOM II: Krajniewski 16, Sikora 11, Storożyński 5, Mordzak 2, Bach 0 oraz Wojdyr 13, Krauze 7, Kobus 5, Konsek 0.
Sędziowali: Marek Bomba, Robert Zając (obaj Wrocław) i Łukasz Andrzejewski (Gorzów). Widzów 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska