Piątka dla piątki

Podstawą klasyfikacji były sukcesy odniesione przez uczniów w olimpiadach przedmiotowych i zawodowych. Brano więc pod uwagę liczbę uczniów, którzy zostali laureatami i finalistami III etapów olimpiad oraz - co miało być premią za wszechstronność nauczania - liczbę olimpiad, w których odnieśli oni sukcesy. Kolejnym kryterium była liczebność uczniów w danej szkole.
Zastosowanie tego kryterium bardzo wyraźnie wpłynęło na układ tabeli, zdecydowanie preferując szkoły o mniejszej liczbie uczniów. I tak np. zielonogórska "piątka" zwyciężyła w klasyfikacji dla naszego województwa mimo mniejszej liczby laureatów i finalistów olimpiad od jej najpoważniejszego konkurenta, jakim tradycyjnie już było, także zielonogórskie, I LO im. Edwarda Dembowskiego. "Piątka" mogła poszczycić się dwoma finalistami i trzema laureatami olimpiad, podczas gdy "Dembowski" - trzema laureatami i pięcioma finalistami. Jednakże do pierwszej z tych szkół uczęszczało w roku szkolnym 2000/2001 jedynie 303 młodych ludzi, podczas gdy do drugiej aż 1050. W konsekwencji w klasyfikacji ogólnopolskiej pierwsza uplasowało się na 30 pozycji, a druga na 41.

"Koper" wciąż na podium

Szkołą o relatywnie niskiej liczbie uczniów - ma ich nieco ponad 500 - jest też zwycięzca rankingu, tj. łódzkie I LO im. Mikołaja Kopernika. Popularnego w Łodzi "Kopra" można przy tym określić mianem najlepszego polskiego ogólniaka ostatnich lat. W rankingach '1999, '2000 i '2001 zajmował bowiem - odpowiednio - trzecie, pierwsze i drugie miejsce.

16 z lubuskiego

Obok "piątki" i "Dembowskiego" na liście 379 najlepszych szkół średnich (warunkiem zmieszczenia się na niej było wychowanie co najmniej dwóch finalistów olimpiad) znalazło się jeszcze 14 innych placówek, z czego dwie w "złotej setce". Na 72. pozycji pracująca pod przewodnictwem rektora warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej prof. Marka Rockiego kapituła rankingu sklasyfikowała I LO im. Tadeusza Kościuszki w Gorzowie a na 79. - LO im. Bolesława Prusa w żarach. W tym miejscu trudno nie przypomnieć, że w rankingu ubiegłorocznym sklasyfikowano ledwie sześć lubuskich szkół średnich.

Kameralna atmosfera

Zwycięstwo zielonogórskiej ,,piątki’’ było możliwe dzięki laureatom olimpiad: Pawła Powałowskiego (fizyka) i Wojciecha Fenricha (wiedza o Polsce i świecie współczesnym) oraz finalistów: Anny Gierzkiewicz i Pawła Powałowskiego (oboje - matematyka) oraz Anny Strychy (olimpiada artystyczna). Warto dodać, że uczeń P. Powałowski już rok temu został jednocześnie studentem fizyki ówczesnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze. Bowiem pozwolono mu uczestniczyć w akademickich zajęciach.
- 15 uczniów z sześciu przedmiotów realizowało indywidualny tok nauczania - mówi Lucyna Kusiak, zastępca dyrektora Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Zielonej Górze, przy którym funkcjonuje V LO. - Wszyscy otrzymali celującą ocenę końcową.
Atutem szkoły jest to, że uczą w niej nauczyciele konsultanci z ODN-u. Mają możliwość ciągłego podnoszenia kwalifikacji. Liceum jest małe, więc nikt nie pozostaje tu anonimowym.
- Cieszę się, że moja szkoła zajęła pierwsze miejsce w województwie. Ale dla mnie ważniejsze jest czuć w niej dobrze. Olimpijczycy czy inne kryteria to drugorzędna sprawa - stwierdził drugoklasista, Przemek Kot.

Matematyka po angielsku

,,Jedynka’’ od lat znana jest w regionie z dużej liczby olimpijczyków, międzyklasowego systemu nauczania języków obcych (grupy nie w ramach klas, ale poziomu zaawansowania) i przygotowywania uczniów do zdobywania certyfikatów z języków obcych.
- W tym roku eksperymentalnie wprowadziliśmy także klasy dwujęzyczne - dodaje Jolanta Żochowska, zastępca dyrektora I LO w Zielonej Górze. - Z geografii, fizyki, biologii, chemii, matematyki zajęcia prowadzone są w języku angielskim.
Brązowy medal wśród lubuskich ogólniaków przypadł w udziale najstarszemu gorzowskiemu liceum - ,,jedynce’’ (dwóch laureatów, czterech finalistów olimpiad, 748 uczniów).
- Program nauczania języka niemieckiego i francuskiego przygotowuje uczniów do zdania egzaminów państwowych. Od lat nasi uczniowie specjalizują się w przedmiotach humanistycznych, zwłaszcza w historii. Z drugiej strony część uczniów interesuje się przedmiotami ścisłymi - mówi Ewa Szmit, wicedyrektor I LO.
W ub.r. szkolnym do etapu centralnego dostali się uczniowie biorący udział m.in. w olimpiadzie wiedzy o AIDS, historycznej, języka francuskiego, informatycznej, o losach Polaków na Wschodzie po 17 września 1939 r.
Uczniowie I LO chętnie biorą udział w akcjach charytatywnych, współpracują z Domem Małego Dziecka, ufundowali sprzęt RTV dla gorzowskich szpitali. Prowadzą też informację o studiach dla uczniów gorzowskich szkół średnich.
Czwarte miejsce w województwie zajęło LO im. Bolesława Prusa w Żarach (dwóch laureatów, trzech finalistów, 755 uczniów).
- Cieszymy się, że choć nie jesteśmy ośrodkiem akademickim i nasi uczniowie mają ograniczony dostęp do informacji i rozwijania swoich zainteresowań, to jednak osiągają sukcesy - podkreśla Danuta Dyzert, wicedyrektor LO w Żarach. - To że już trzeci rok z rzędu jesteśmy w pierwszej setce najlepszych szkół w Polsce to także zasługa zaangażowanego w pracę z uczniami grona pedagogicznego.

Międzychód wypadł

Powody do radości mogą mieć mieszkańcy Wolsztyna, gdyż w rankingu sklasyfikowany został (na 233. miejscu) tamtejszy Zespół Szkół Rolniczych CKP im. Hipolita Cegielskiego. Zgoła odmienne nastroje mogą zaś zapanować w Międzychodzie, jako że z tegorocznej listy najlepszych szkół wypadły Liceum Ekonomiczne oraz Technikum Rolnicze i Liceum Agrobiznesu. Podobny los spotkał Zespół Szkół Rolniczych im Macieja Rataja z Głogowa. W rankingu utrzymało się natomiast - awansując z 277. na 249. miejsce - tamtejsze I LO im. Bolesława Krzywoustego.