Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza miłość, pierwsza śmierć

Zdzisław Haczek
fot. ITI Cinema
Jackowi Borcuchowi udała się rzecz rzadka. Swoim "Wszystko co kocham" nie tylko zagrał na sentymentalnej nucie w sercach rodaków, ale tę historię dojrzewania Janka w stanie wojennym "kupili" też Amerykanie.

"Wszystko co kocham" pokazano na międzynarodowym festiwalu w Sundance (ojcem chrzestnym imprezy jest Robert Redford). Film nagrody nie dostał, ale sam fakt zaproszenia polskiego tytułu (plus ciepłe recenzje w amerykańskiej prasie), to już sukces.

Każdy nuci sobie swoją "Autobiografię" czy "Chomiczówkę": pierwsze miłosne zauroczenie, seks, wino, śmierć... I wspomnienie buntu, może najważniejszego w życiu. Dzwony czy rurki, skóra czy katana, glany, irokezy...

39-letni Jacek Borcuch (reżyser m.in. "Tulipanów", pamiętny z roli Stefana we wstrząsającym "Długu" Krauzego) każe dojrzewać Jankowi (Mateusz Kościukiewicz) na Wybrzeżu na początku lat 80. Punkowe rytmy mało nie rozsadzą wagonu, gdzie kapela Janka ćwiczy, marząc o występie na festiwalu w Koszalinie. A jeszcze Basi (Olga Frycz, córka krakowskiego aktora Jana Frycza) tak pięknie śmieją się oczy...

Ale przychodzi niedziela, kiedy koguta z "Teleranka" zastępuje generał w okularach. Stan wojenny nie tylko goni z ulic godziną milicyjną. Dzieli rodziny (matka Janka w Solidarności, ojciec - partyjny oficer Marynarki Wojennej), dzieli zakochanych (ojciec Basi działa w opozycji). A tu jeszcze sąsiadka oferuje swe wdzięki... Janek dostaje przyspieszoną lekcję dojrzewania. Na nowo "uczy się" bycia z ojcem, zyskuje wiedzę, że nie wszystko (i nie wszystkich), co się kocha można mieć na zawsze.

"Wszystko co kocham" to film bez efekciarskich kadrów, montażowych "cudów", ale to ta jego zwyczajność, niezwyczajnie piękne zdjęcia Michała Englerta, są źródłem jego uroku. Plus naturalna gra aktorów.

Przed laty mieliśmy "Yesterday" Piwowarskiego z lekcją dojrzewania na Beatlesach, teraz mamy "Wszystko co kocham" z punkowym Dezerterem.

Olga Frycz i Mateusz Kościukiewicz we "Wszystko co kocham" zagrali naturalnie, z wdziękiem. Ich bohaterom się wierzy. Film w zielonogórskim Cinema City.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska