Włodzimierz D. to jeden z 19 oskarżonych w gorzowskiej aferze budowlanej. Prokuratura zarzucała mu, że ,,uczestniczył w projekcie budowy kładki nad ul Słowiańską, mimo że nie miał uprawnień do projektowania obiektów mostowych''. - Niepotrzebnie podpisałem jeden projekt. Pracowałem w zespole, byłem asystentem tego projektu - tłumaczył w grudniu przed sądem.
Teraz przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze. Sąd właśnie wyłączył jego sprawę z całej afery i ogłosił wyrok. - Sąd warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata. Czyli uznał jego winę, ale nie wymierzył kary - powiedział nam dzisiaj rzecznik sądu Roman Makowski. Jednocześnie sąd nakazał Włodzimierzowi D. zapłacenie 3 tys. zł grzywny dla Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu w Gorzowie.
Budowa kładki ruszyła w 2001 r. Miała połączyć osiedle Staszica z parkiem i Słowianką. Kładkę wybudowała firma PBI, od której trzy lata później zaczęła się gorzowska afera budowlana. Okazało się, że kładkę zbudowano niezgodnie ze sztuką budowlaną i jest 15 cm za niska. Do dziś nie można z niej korzystać.
To czwarty już miesiąc procesu oskarżonych w aferze. Na ławie zasiadają m.in. prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak, były wojewoda Andrzej Korski, byli i obecni szefowie największych firm budowlanych. Prokuratura zarzuca im korupcję i działanie na szkodę miasta oraz gorzowskich firm budowlanych. Dotąd zeznawali oskarżeni, dziś przed sadem stanie pierwszy świadek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?