Niebezpieczną jazdą popisał się w niedzielnym finale junior Falubazu Zielona Góra Krystian Pieszczek. Gdy w 15. wyścigu zawodów prowadził Adrian Cyfer ze Stali Gorzów, zielonogórski junior ostro zaatakował rywala i o mało nie spowodował nieszczęścia na torze. Cyfer zaczął bowiem tracić równowagę na motocyklu i prawie wpadł pod koła nadjeżdżających rywali.
Pieszczek, pytany na konferencji prasowej o to zdarzenie, odpowiedział: - Taki jest żużel. Po prostu nie zostawiłem miejsca przy bandzie. Wiadomo, to nie są zawody niskiej rangi, żeby przepuszczać kolegów do przodu.
Na jego słowa ostro zareagował Piotr Pawlicki z Unii Leszno: - Najlepiej więc połamać kolegów z drużyny przeciwnej, żeby leżał w szpitalu.
3 pkt., które po ataku na Cyferze zdobył Pieszczek, pozwoliły mu uzbierać w turnieju 12 oczek i zdobyć brązowy medal. Cyfer, gdyby dowiózł "trójkę" do mety, zdobyłby w zawodach 10 pkt. i miałby szansę na ten krążek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?