Piętrowe Tesco

Pogłoski o wejściu Tesco do Kokosa krążą od kilku miesięcy. Szefowie sieci handlowej oraz właściciele spółki Hemar, która jest właścicielem Kokosa, zawsze temu zaprzeczali. Można się jednak było domyślać, że spółka szuka poważnego dzierżawcy. Za budynek o powierzchni 2 tys. m kw. trzy lata temu jej szefowie zapłacili ponad 2 mln zł, a z dzierżawy parteru drobnym kupcom mieli małe pieniądze.

- Wydzierżawimy Tesco zarówno parter, jak i piętro. Roboty remontowe ruszają w środę - mówił nam wczoraj Henryk Konsik, współwłaściciel spółki Hemar. Kilka dni temu z Kokosa wynieśli się kupcy, wynajmujący tam stoiska. Wczoraj budynek był już pusty.
D. Nowaczyk zapowiada, że nowe Tesco w centrum Gorzowa ruszy jeszcze w tym roku. Na razie nie wiadomo, ilu zatrudni pracowników. Wiadomo natomiast, że jego obecność odczują boleśnie właściciele wielu sklepów w centrum, w tym zwłaszcza pobliskiej taniej Biedronki. Wątpliwe, żeby wytrzymały konkurencję cenową potężnej sieci hipermarketów.

Zagadnięci wczoraj mieszkańcy Śródmieścia z jednej strony cieszą się, że nie będą musieli już jeździć do Tesco na odległe ulice Górczyńską czy Słowiańską. Tani towar będą mieli pod nosem. - Ciekawe, jak Tesco rozwiąże dowóz olbrzymich ilości towarów - zastanawia się Kazimierz Kaźmierczak, długoletni mieszkaniec centrum miasta.
W pobliżu Kokosa nie ma dość miejsca na wielkie ciężarówki, a w centrum jest wielki ruch samochodów. - Jak towar będzie przywożony i rozładowywany w nocy, to będzie hałas. Pojawią się protesty mieszkańców - mówi gorzowianin.