Kierowca fiata porzucił rozbity samochód i uciekł do lasu. Tam chciał się ukryć przed policjantami. Wezwano przewodników z psami tropiącymi. Po chwili pies podjął trop. Bardzo szybko kierowca został zatrzymany.
Był kompletnie pijany. Kiedy dmuchnął w alkomat okazało się, że ma aż 2,5 promila alkoholu. Kierowca fiata został przewieziony na komendę. Odpowie za prowadzenie po pijanemu i spowodowanie kolizji. Grozi mu za to kara do 2 lat więzienia. Prawo jazdy straci na czas nie krótszy niż 3 lata i zapłaci grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?