Dla mnie mundialowe zespoły w zasadzie dzielą się na te, którym się chce, i takie, którym się nie chce. I niech nikt mi nie wmawia, że gryzł trawę, a tylko wyglądało na to, że myślami i emocjami jest gdzieś hen, daleko. I tutaj nie sprawdza się dodatkowy podział na sytych i głodnych sukcesów. Ja raczej słuchałem i obserwowałem komentatorów, co jest o tyle dziwne, że zwykle staram się sport oglądać tam, gdzie komentatorzy ograniczeni są do funkcji informacyjnej. Nie, nie chodzi o to, że gapowaci, nie do końca kompetentni. Nasi, wiem, eksperci, zachowują się jakby zjedli wszystkie rozumy świata. I jeszcze jacy zadziorni! Do annałów przejdzie zapewne pyskówka panów Listkiewicza i Szczęsnego seniora, którzy dyskutowali, co wolno, a czego nie wolno bramkarzowi. Były bramkarz stwierdził, że Listkiewicz powinien pobrać lekcje z geometrii. Były prezes PZPN, oburzony zarzuceniem mu ignorancji, odparł, że z geometrii miał 5. W odpowiedzi usłyszał, że to musiało być… dawno temu. O ile możliwości techniczne pozwalają naprawdę piłkę nożną pokazywać niesamowicie, o tyle gadające głowy jakoś nie nadążają.
Zobacz też: WYMARŁE MIASTECZKO NA SKRAJU LUBUSKIEGO [WIDEO, ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?