Ekorewolucja w gorzowskim szpitalu
Nowa kotłownia w gorzowskim szpitalu pełną parą działa od półtora roku. Ale nie jest to zwykła kotłownia, a nowoczesna instalacja, dzięki której lecznica produkuje prąd na własne potrzeby. Sama wytwarza energię elektryczną, co jest jest bezcenne w dobie szalejących cen i zagrożenia dostaw. To też prawdziwy ewenement, bo takim rozwiązaniem szpital może się pochwalić jako jedyny w kraju.
- Jesteśmy jednym z większych szpitali w kraju, więc zużywamy bardzo dużo energii, co z kolei przekładało się na ogromne koszty. Dzięki temu nowoczesnemu systemowi udało się nam uniezależnić od zewnętrznych źródeł, więc skończył się nieustanny problem z rosnącymi cenami, ale szpital jest zabezpieczony również w przypadku kryzysu, a więc na przykład braku dostaw energii elektrycznej z zewnątrz. Ta inwestycja na pewno wymagała odwagi, ale dziś jesteśmy pionierem i dla innych szpitali możemy być przykładem racjonalnego i rozsądnego zarządzania. Mamy już telefony z całego kraju w tej sprawie - mówi Paweł Trzciński, rzecznik Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.
Dziś gorzowski szpital może być przykładem dla innych lecznic w kraju. To spory sukces, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze dekadę temu był tak zadłużony, że groziła mu likwidacja. Przed przekształceniem w spółkę lecznica miała ponad dwieście milionów złotych długu.
Pieką kilka pieczeni na jednym... gazie
Sercem szpitalnej kotłowni jest ogromy i ważący osiem ton silnik gazowy. Został zrobiony na specjalne zamówienie i przyjechał do gorzowskiej lecznicy prosto z niemieckiego Mannheim. Ta nowoczesna turbina wykorzystuje proces kogeneracji, co oznacza, że paliwo dostarczane w postaci gazu ziemnego przetwarzane jest na energię elektryczną dla całego szpitala. Na tym jednak nie koniec, bo prąd to tylko jedna z korzyści, jakie przyniosły lecznicy przebudowa i unowocześnienie kotłowni.
- Cała instalacja składa się głównie z silnika gazowego z generatorem prądu oraz kotła parowego. Ta konstrukcja wytwarza prąd z gazu, a powstająca w tym procesie para wykorzystywana jest do ogrzewania budynków. To nie koniec tej technologicznej układanki, ponieważ para ogrzewająca lecznicą zimą, latem jest zamieniana na wodę lodową, która z kolei służy do klimatyzowania pomieszczeń - tłumaczy Piotr Michałowski, główny inżynier Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.
Woda lodowa to tak naprawdę chłód wyprodukowany z energii cieplnej. Do jej wytworzenia wykorzystywane są specjalne agregaty, czyli tak zwane chillery. Tu szpital również idzie z duchem czasu, bo woda lodowa jest produkowana z tak zwanego ciepła odpadowego, które powstaje w wyniku spalania odpadów medycznych. Stosowanie wody lodowej w klimatyzacji i innych systemach chłodzenia przyczynia się do oszczędności energetycznej, ponieważ wymaga mniejszej ilości energii do osiągnięcia pożądanej temperatury w porównaniu z tradycyjnymi klimatyzatorami. Na terenie szpitala pierwszym obiektem klimatyzowanym wodą lodową był ośrodek radioterapii.
Koszty energii w szpitalu spadły niemal do zera
Przebudowa i unowocześnienie szpitalnej kotłowni kosztowały prawie sześć milionów złotych. Inwestycja zwróciła się w niecały rok. Dzięki zastosowanej technologii opartej na zasadzie kogeneracji, czyli urządzeniach wytwarzających jednocześnie energię cieplną i elektryczną, koszty zaopatrzenia lecznicy w prąd i ogrzewanie spadły praktycznie do zera. Jednak szpital oszczędza nie tylko pieniądze, bo nowoczesna instalacja w znaczny sposób ogranicza też emisję dwutlenku węgla.
Zobacz również:
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/7.webp)
Materiał partnera zewnętrznego NBP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?