Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pingpongiści Pełcza Diamantu skończyli banicję

Robert Gorbat 0 95 722 69 37 rgorbatgazetalubuska.pl
Jerzy Koszyk (z prawej) usilnie namawia Pawła Płatonowa (w środku) do powrotu do Górek Noteckich. Białorusin ostatni sezon spędził we Francji.
Jerzy Koszyk (z prawej) usilnie namawia Pawła Płatonowa (w środku) do powrotu do Górek Noteckich. Białorusin ostatni sezon spędził we Francji. fot. Kazimierz Ligocki
Górkowianie w imponującym stylu wygrali północną grupę pierwszej ligi, a potem rozbili w barażach Alfę Radzyń Podlaski. Drużyna odzyskała miejsce w krajowej elicie.

O sile Pełcza Diamantu Górki Noteckie świadczy jego dorobek w minionym sezonie. Wygrał wszystkie 20 mistrzowskich spotkań! - Udało się nam skompletować taki skład, w którym nikt i nigdy nie zawiódł - mówi dumny ze swych podopiecznych wiceprezes klubu Jerzy Koszyk.

Każdy stół dobry

Po pechowym, zawinionym przez działaczy spadku z ekstraklasy w poprzednim sezonie, w ostatnich rozgrywkach górkowianie postawili na czterech rutynowanych graczy. Bogusław Koszyk, Tomasz Sposób, Marcin Bąk oraz młody Radosław Bortnowski mają już w swoich sportowych życiorysach występy w elicie. Tylko Paweł Kibała nigdy nie próbował sił na tym poziomie.

B. Koszyk i Sposób walczyli na pierwszych stołach, ponosząc - odpowiednio - tylko trzy i cztery porażki. Bąk i Kibała grali na drugim planie, oddając rywalom pięć i dziewięć gier. Przy równie mocnych deblach, Pełcz Diamant nie miał sobie równych w pierwszoligowych zmaganiach.

- Teraz naszym zmartwieniem jest odpowiednie przygotowanie się do występów w ekstraklasie. Mamy z tym sporo problemów - przyznaje J. Koszyk.

Liczą złotówki

Działacze z Górek Noteckich nie ukrywają, że od jesieni będą marzyli tylko o utrzymaniu się w gronie dziesięciu najlepszych drużyn. W pierwszej lidze dysponowali 100-tysięcznym budżetem, a ewentualnych deklaracji sponsorów na nowe rozgrywki mogą się spodziewać dopiero we wrześniu lub październiku. To zdecydowanie za późno, by już dziś kontraktować mocnych graczy.

Drużynę na pewno opuści Kibała, który chce pozostać w pierwszej lidze. Sposób był wypożyczony na rok z Morlinów Ostróda, więc jego dalsze występy w Pełczu Diamancie będą możliwe po przeprowadzeniu definitywnego transferu. Zostają tylko B. Koszyk i Bąk. Kto do nich dołączy?

- Myśleliśmy o zakontraktowaniu Dariusza Kiełba i Jakuba Perka, ale ich finansowe oczekiwania przerosły nasze możliwości - wyznaje bez ogródek wiceprezes Pełcza Diamantu. - Jesteśmy wiejskim klubem. Z budżetu gminy Zwierzyn dostajemy zaledwie 10 tys. zł rocznie. O resztę pieniędzy musimy zdobyć sami, a przecież w naszym środowisku nie ma wielkiego biznesu.

Najbardziej realny wydaje się powrót do Górek Noteckich Pawła Płatonowa. Białorusin bez sukcesów występował przez ostatni sezon we Francji i chętnie znów zagra w polskiej ekstraklasie. Czy jego obecność wystarczy, by kolejna przygoda górkowian z elitą nie trwała tylko jeden sezon?...

PEŁCZ DIAMANT W STYSTYCE

Indywidualnie w zasadniczym sezonie: Bogusław Koszyk - 36 gier, 33 zwycięstwa, 3 porażki, sety 103:27; Tomasz Sposób - 36-22-4-99:35; Marcin Bąk - 35-30-5-95:36; Paweł Kibała - 35-26-9-91:40; Radosław Bortnowski - 2-0-2-1:6. Deble: Kibała i Sposób - 18-14-4-48:27; Bąk i Koszyk - 18-12-6-41:29.

Drużynowo: 18 zwycięstw w zasadniczym sezonie i 2 w barażach. Zespół nie przegrał ani nie zremisował żadnego spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska