Piotr Trempała : - Prezes w końcu się ugnie

- Wczoraj miało się odbyć spotkanie wszystkich związków zawodowych, które domagają się od zarządu podwyżek płac górników i hutników o 200 zł. Rozmawialiście?- Przyszło do nas pismo z biura zarządu KGHM z zaproszeniem na 11 września o godz. 9.30. Wtedy się spotkamy i wtedy, mam nadzieję, uda się porozmawiać. Chociaż spotkanie nie ma być w sprawie podwyżek płac, lecz projektu pn. Integracja oddziałów górniczych KGHM. Ale będą na nim obecni przedstawiciele wszystkich związków, którzy pod koniec lipca podpisali się pod petycją o podwyżkę. Zechcę to wykorzystać i porozmawiać z kolegami na temat podjęcia wspólnego sporu zbiorowego.

- Na razie w spór z zarządem weszły dwie organizacje związkowe, każda osobno: Solidarność i Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego.- Nie podoba mi się, że nastąpił między nami rozłam w sprawie tak ważnej dla wszystkich pracowników. Na dodatek w takiej, w której jesteśmy niemal jednomyślni. Pod koniec lipca, kiedy podpisywaliśmy się pod pismem do zarządu, miałem nadzieję, że nastąpi miedzy nami ocieplenie.

- A jeśli koledzy nie zechcą wspólnego sporu, to co będzie?- Nasz związek nie będzie stał z boku. Rozpoczniemy procedurę osobno.

- Takich kilka sporów z zarządem praktycznie w jednej sprawie. To nie będzie śmieszne?- Już tak bywało. No ale przyznaję, że jeszcze nie było tak, że w tej samej sprawie. Szkoda, że Solidarność i ZZPPM wyszli przed szereg. Powinni poczekać aż się wszyscy spotkamy i porozmawiamy. Przecież oni nie uzyskają tego, o co walczą, bez zgody innych związków. Aby weszła w życie podwyżka płac, to musi zostać zmieniony układ zbiorowy. A żeby to nastąpiło, musi być jednomyślność związków, których w KGHM jest kilkanaście. Są takie, które się mogą uprzeć i powiedzieć: nie. Wtedy sprawa przegrana.

- Czy górnicy i hutnicy zechcą strajkować?- Do strajku jeszcze daleka droga. Najpierw będą długie negocjacje, ale w końcu dojdzie do konsensusu. Z pewnością podwyżki będą, ale wcześniej prezes Mirosław Krutin zechce pokazać, że się tak łatwo nie ugnie, że ma twarda rękę.