Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plan lekcji w sulechowskim LO do poprawki?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Przejdziemy po klasach i wysłuchamy z uczniów i nauczycieli w tej sprawie. Jeśli będą sobie życzyli zmian to je przeprowadzimy - stwierdza wicedyrektorka Beata Leśniak (z prawej). Obok dyrektorka LO Beata Henrykowska.
- Przejdziemy po klasach i wysłuchamy z uczniów i nauczycieli w tej sprawie. Jeśli będą sobie życzyli zmian to je przeprowadzimy - stwierdza wicedyrektorka Beata Leśniak (z prawej). Obok dyrektorka LO Beata Henrykowska. Tomasz Gawałkiewicz
"Rodzice i uczniowie" Liceum Ogólnokształcącego w Sulechowie przysłali do "GL" list z zarzutami. Dotyczą rozkładu lekcji. Dyrekcja odpiera zarzuty. Podobnie rada... rodziców.

Po maturach w szkole nie ma już klas trzecich. "Nastąpiła zmiana planu lekcji i ułożono go tak, że wystąpią opóźnienia w realizacji materiału i tym samym spadnie jakość nauczania" - martwią się w liście do "GL" rodzice uczniów klas pierwszych LO.

- Trzy godziny matematyki w tygodniu ułożono tak, że dwie są jednego dnia, a jedna następnego i potem przez cały tydzień matematyka wietrzeje z głowy - wskazują autorzy listu i dodają: - Natomiast tego dnia co są dwie godziny pod rząd na drugiej godzinie uczący nie może iść dalej z nowym materiałem, bo nie został przećwiczony ten z poprzedniej lekcji.

Podobne uwagi rodzice mają do języka polskiego, który w klasach pierwszych po zmianie planu występuje dwa razy po dwie godziny. Twierdzą, że w Zielonej Górze, w LO nr 1 jest pięć godzin polskiego i cztery matematyki. - Od kogo i od czego to zależy, że jest tam aż tyle godzin i są rozłożone równomiernie? - pytają rodzice.

- Zblokowanie przedmiotów nie jest po to, żeby komuś uprzykrzać życie lub nie realizować programu - uważa wicedyrektor Beata Leśniak. - To bardzo przydaje się, gdy trzeba przerobić lekturę na polskim, zrobić sprawdzian lub lekcję powtórzeniową.

Dyrekcja LO list przyjęła z zaskoczeniem. Nie było bowiem żadnych sugestii, że plan lekcji jest niefunkcjonalny.

- Cały układ programu nauczania, jak i plan lekcji dla klas pierwszych jest tak ustawiony, że wszyscy uczą się tego samego, żeby pod koniec pierwszego roku móc wybrać przedmioty z rozszerzoną ilością godzin w klasie drugiej - podaje Beata Henrykowska, dyrektorka LO. Szkoła prowadzi klasy matematyczno-informatyczne, biologiczno-chemiczne, humanistyczne z elementami dziennikarstwa, sportowe i wojskowe. - Takie rozwiązanie daje możliwość "specjalizacji" uczniów od klasy drugiej. I wtedy, proszę tu rzucić okiem na plan lekcji, uczniowie mają szansę korzystania ze zdecydowanie większej ilości godzin.

Sprawdzamy. W klasach drugich (matematyczno-informatycznych) jest pięć lekcji matematyki tygodniowo i cztery polskiego. Jeśli uczeń zdecyduje się na rozszerzony program, to może mieć jeszcze cztery godziny polskiego (łącznie osiem), natomiast w przypadku matmy dodatkowo trzy (łącznie też osiem godzin). Podobnie jest w klasach trzecich.

Ponieważ organem nadzorującym LO jest zielonogórskie starostwo przedstawiliśmy sprawę Bożenie Kuciak, głównej specjalistce w wydziale spraw społecznych starostwa.

- Sposób układania planu lekcji jest wewnętrzną sprawą szkoły, nie ingerujemy w to - stwierdziła. - Natomiast czy możliwe byłoby zwiększenie ilości godzin nauczania? Teoretycznie - tak. Ale trzeba wtedy znaleźć dodatkowe pieniądze w budżecie powiatu. No i propozycje zmian organizacyjnych zgłosić już w kwietniu. Wtedy bowiem zaczynają się przymiarki do stworzenia planu w szkołach.

B. Kuciak jest zdziwiona, że "rodzice i uczniowie", którzy napisali list nie załatwili tego za pośrednictwem Rady Rodziców LO. - Właśnie po to jest rada - mówi Kuciak.

Poprosiliśmy wobec tego o opinię przedstawiciela rady rodziców. - Jestem zaskoczony zarzutami, przecież liceum trzyma poziom, zajęło 13 miejsce w rankingu "GL" - przekazuje Julian Kozłowski. - Mieliśmy spotkania trójek klasowych, było powiedziane, że jeśli pojawią się jakiekolwiek problemy, to należy je zgłaszać do rady. Dotąd nikt nie miał uwag do planu lekcji.

- Mamy więcej matematyki w klasach pierwszych, ponieważ tak zdecydowali radni zielonogórscy i ten przedmiot jest finansowany z budżetu miasta - wyjaśniła nam Ewa Habich, dyrektorka I LO w Zielonej Górze. Dodała, że na dodatkową lekcję polskiego przeznaczyła tzw. godzinę dyrektorską.

- Przejdziemy po klasach i wysłuchamy z uczniów i nauczycieli w tej sprawie. Jeśli rzeczywiście większość będzie sobie życzyć zmian to je przeprowadzimy - deklaruje B. Leśniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska