Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaża Papagayo. Papug tutaj nie ma, ale za to piasek... (zdjęcia)

decha
Oto plaże Papagayo w pełnej okazałości
Oto plaże Papagayo w pełnej okazałości fot. Dariusz Chajewski
Coś w sam raz na naszą styczniową chlapę. Plaże Papagayo zaliczane są do najpiękniejszych na świecie. I właśnie dla piaszczystych plaż z lazurową wodą jeździ się do Playa Blanca na kanaryjskiej wyspie Lanzarote.

Plaża Papagayo. Papug tutaj nie ma, ale za to piasek...

Jeszcze niedawno Playa Blanca była spokojną rybacką wsią z charakterystycznymi białymi domkami, które przycupnęły na wulkanicznej skale. Można je owszem nadal podziwiać, ale jakby upchnięte obok reprezentacyjnego nadmorskiego bulwaru. Blaya Blanca to wysunięte najbardziej na południe i trzecie co do wielkości centrum turystyczne Lanzarote. Z małej wioski rybackiej, osada przeobraziła się w prawdziwy kurort. I niestety czuc to na jego ulicach. Oś miasta stanowi nabrzeżna promenada, która przecina cały zurbanizowany obszar. Z portu, prowadzi ona na zachód poprzez plażę Playa Flamingo aż do latarni morskiej na przylądku Punta de Pechiguera. Na wschód od portu, poprzez plażę Playa Dorada i nowy port jachtowy aż do ruin zamku Castillo de las Coloradas. Wyglądają bardzo romantycznie i dość niezwykle.

Ścisłe centrum jest, delikatnie mówiąc, nieciekawe. Deptak, sklepy z ambicjami, aby nazwać je "eleganckimi", restauracje... Jedyną atrakcją jest widok na pobliską wyspę Fuerteventurę i spacer po porcie. Nawiasem mówiąc właśnie z Playa Blanca możemy wybrać się promem na tę sąsiadkę Lanzarote. Jednak do tego miasteczka nie wybieramy się, aby podziwiać sklepy, ale dla plaż. Wśród nich Dorada, Flamingo oraz niewielka Playa Blanca wyróżniają się białym piaskiem i bliskością do głównych hoteli w okolicy. Niestety, jak to miejskie plaże, z reguły są niemiłosiernie zatłoczone.

Jednak bez wątpienia największe wrażenie robi grupa plaż Papagayo. Ta sieć drobnych białych, piaszczystych zatoczek to wspaniałe miejsce do plażowania. Są większe i mniejsze, które przycupnęły pod klifowym wybrzeżem. Można znaleźć nawet taką tylko dla siebie. Na dodatek widok na Fuerteventurę jest ładniejszy niż z miasta. Można tutaj dotrzeć pieszo lub rowerem, ale także samochodem. Ponieważ jest to rezerwat przyrody obowiązuje opłata 3 euro za samochód. Jeśli plażowanie nam nie wystarcza możemy wybrać się w niezbyt trudną wędrówkę szutrową drogą na wulkan Montana Roja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska