Wypalanie traw może mieć tragiczne skutki. Koło Warcic pod Skwierzyną pogorzelisko miało aż trzy hektary. Równie groźne były dwa pożary pod Murzynowem, gdzie w pierwszym przypadku ogień mógł się przerzucić na pobliskie zabudowania, natomiast w drugi dotarł już do lasu.
Koło Rokitna w gm. Przytoczna dwukrotnie płonęła ściółka leśna. - Jeden z tych pożarów przeniósł się z pobliskiej łąki, gdzie ktoś wypalał trawy - mówi Zbigniew Jagoda, strażnik z Nadleśnictwa Międzyrzecz.
Strażacy i leśnicy apelują do rolników, żeby nie wypalali zeszłorocznych traw. Przypominają, że w ogniu giną owady, a niekiedy także zwierzęta. - Każdego dnia kilka razy gasimy płonące ugory. Mimo naszych apeli i wysokich kar, wypalanie traw nadal jest prawdziwą plagą - mówi Marek Harkot, komendant straży zawodowej z Międzyrzecza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?