Kobieta wyszła już ze szpitala. - Zostały jej postawione zarzuty nieudolnego usiłowania zabójstwa - mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Chodzi o jej dwoje dzieci.
- Kobieta nie przyznała się do postawionych jej zarzutów - dodaje prokurator Fąfera. Prokuratura w tym przypadku nie zdecydowała się na wniosek o areszt. Podejrzana ma policyjny dozór.
Postępowanie jest w toku. Prokuratura czeka na wyniki badań laboratoryjnych jedzenia pobranego od dzieci. Śledczy zabezpieczyli również tabletki, które podała dzieciom i które sama zażyła. Zostaną poddane analizie, by określić o jaki środek medyczny chodzi. Wstępnie wiadomo, że są to tabletki nasenne o niezbyt mocnym działaniu.
Do zdarzenia doszło nocą z piątku na sobotę 5 grudnia ub.r. Do szpitala w Zielonej Górze przywieziono kobietę i jej dwoje dzieci. Okazało się, że dorosła osoba zażyła tabletki, które podała również dzieciom. Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić, część tabletek miały być "witaminkami", a część zmieszała ze słodkim serkiem.
Lekarze uratowali dzieci. O całym zdarzeniu została powiadomiona zielonogórska policja.
Przeczytaj też: Pożar zniszczył dom w Zielonej Górze. Mogło dojść do rozszczelnienia gazu [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?