W piątek 12 grudnia po godz. 16.00 kierująca volkswagenem golfem pojechała pod prąd na ul. Wrocławskiej. Uderzyła w renault, którego kierowca chciał skręcać w ul. Pileckiego.
- To się działo tak szybko, na reakcję jest bardzo mało czasu - mówi kierowca renault scenic. Jechał od Raculi. Na ul. Wrocławskiej zjechał na pas skrętu w ul. Pileckiego. Wtedy zobaczył pędzącego na niego volkswagena golfa. - Jechała lewym pasem i nikt nie chciał wpuścić mnie na prawy pas i pojechałam za daleko - przyznała kierująca golfem.
Oba auta zostały mocno rozbite. Nie nadają się do jazdy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierująca golfem za spowodowanie kolizji dostała mandat w wysokości 500 zł i sześć punktów karnych.
Zobacz też: Które lubuskie miasto jest najpiękniej oświetlone na święta? Zagłosuj!