- Mają go? Nareszcie! - powiedział nam pan Tomasz, któremu lekarze założyli 14 szwów.
Aresztowany przyznał się do winy. Na proces przez miesiąc poczeka w areszcie. Policja ujawniła, że to mieszkaniec powiatu strzelecko - drezdeneckiego. Z naszych informacji wynika, że pochodzi z okolic Zwierzyna. Wpadł w poniedziałek, bo dziesięciu dniach śledztwa. Policjanci zgarnęli go z zaskoczenia na gorzowskim osiedlu Górczyn. Ze studzienki w centrum miasta wydobyli nóż, który posłużył do ataku.
Silni w stadzie
O tej sprawie pisaliśmy 7 maja w materiale ,,41-letni nauczyciel zaatakowany nożem''. Dziś już wiadomo, że 30 kwietnia Zbigniew B. w Gorzowie szukał pracy. Wieczorem wypił kilka piw i spotkał się ze znajomymi. Impreza skończyła się przed sklepem koło skrzyżowania Armii Polskiej i 30 Stycznia. Stali w grupie, rozmawiali, a on wykrzykiwał co chwilę: ,,Sieg Heil!''.
Przechodził tamtędy nauczyciel wychowania fizycznego w jednej z podstawówek, trener judo. - W ostrych słowach kazałem facetowi się uciszyć. Zapytałem, czy w ogóle wie, co krzyczy. Wtedy powiedział, że gdyby Hitler żył, zrobiłby ze mną porządek - wspomina.
Nagle rzuciło się na niego dwóch mężczyzn. Natychmiast ich powalił na ziemię. Odszedł dalej, chwycił za telefon, by wezwać policję. Wtedy z boku podbiegł do niego Zbigniew B.
Najpierw przejechał mu nożem po gardle (szczęśliwie ostrze odbiło się od komórki), a potem próbował go dźgnąć w klatkę piersiową. - Uchyliłem się, a oni uciekli - mówił nauczyciel. W szpitalu lekarze założyli mu 14 szwów.
Po prostu "szacun"
Pod tekstem na www.gazetalubuska.pl pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci nazwali pana Tomasza bohaterem. Wieczysław124 napisał: "Wspaniała postawa.
Szybkiego powrotu do zdrowia". Miller dodał: "Dla nauczyciela - szacunek za odwagę - prawdziwy Polak patriota. Takich teraz ze świecą szukać". Teresa chwaliła: "Piękna postawa , nauczyciel z powołania i przykład dla innych". Skam: "Gratuluję postawy. Często takie półgłówki myślą, że to zabawne, a to dlatego, że na lekcje historii było im raczej nie po drodze".
Frau Re: - Panie Tomaszu: szacun przede wszystkim za odwagę. Po wszystkim wyszło, że naraził Pan własne życie. Zdrowia życzę i oczywiście oby już nigdy takich spotkań.
Mogło trafić na każdego
Historia poszła w świat i teraz materiał o odważnym gorzowianinie szykuje właśnie telewizja TVN. On sam jest nieco zakłopotany. - Nie chcę, by ludzie myśleli, że mówię im, jak mają żyć i reagować. Zrobiłem to, co uważałem za słuszne. Choć wiem, że wielu mogłoby przejść cicho bokiem. Ja tak nie umiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?