Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy trzej królowie skoków. Dawid Kubacki zwyciężył w 68. edycji Turnieju Czterech Skoczni

Michał Skiba
Michał Skiba
Dawid Kubacki
Dawid Kubacki Pawel Relikowski / Polska Press
Dawid Kubacki wygrał w Bischofshofen ostatni konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Polak zwyciężył też w klasyfikacji generalnej TCS.

Pytany o plany na wieczór przed poniedziałkowym konkursem odpowiadał z przymrużeniem oka - w gaźnik! - Uważaj, bo to zaraz będzie na niektórych czołówkach - rzucił od razu Adam Małysz, dyrektor polskich skoków. Od zawodów w Innsbrucku stał się „ochroniarzem” Dawida Kubackiego. Dwa lata temu taką samą opieką otoczył Kamila Stocha, gdy wygrywał kolejne konkursy TCS, a presja rosła z konkursu na skok.

Przed finałem 68. TCS Kubacki prowadził w „generalce” o 9,1 pkt przed Mariusem Lindvikiem. Już w serii próbnej Polak odstawił Norwega na 7,5 metra. Kubacki skoczył 140,5 m, najdalej w serii próbnej. Dwa i pół metra dołożył w pierwszej serii i już wszystko było jasne. Uciekł Lindvikowi na 14,2 pkt. W drugiej postawił kropkę nad i. Poleciał najdalej, na odległość 140,5 m i wygrał ostatni konkurs. Drugie miejsce zajął Karl Geiger, a trzecie Marius Lindvik. Kubacki został trzecim Polakiem, który wygrał TCS. W 2001 r. wygrywał Adam Małysz, a w 2017 i 2018 Kamil Stoch.

Wszyscy w końcu poznali Dawida Kubackiego od innej strony. Człowieka silnego psychicznie. Ileż było momentów, gdy skoczek z Nowego Targu się po prostu „spalał”. Podczas 68. Turnieju Czterech Skoczni osiągnął wyżyny koncentracji. - Poza skakaniem Dawida nic nie obchodzi. On nawet nie wie, jak jakiś Norweg się nazywa, a Kobayashiego to może po kasku Red Bulla by rozpoznał - tłumaczył Maciej Kot. Kubacki w trakcie TCS zdążył obejrzeć całego „Wiedźmina” na Netfliksie. Poza tym łapał Pokemony i przeglądał fora modelarskie.

Trzecie miejsce w Oberstdorfie, później trzeci stopień podium w Garmisch-Partenkirchen. Wszyscy zastanawiali się, czy Dawid Kubacki przełamie się na Bergisel. W poprzednim sezonie w Innsbrucku zgubił szansę na życiowy sukces. Podium 67. edycji Turnieju Czterech Skoczni było na wyciągnięcie ręki, jednak trzeci w klasyfikacji końcowej Stephan Leyhe wyprzedził go o 3,3 pkt. W sobotę skocznia Bergisel okazała się trampoliną do marzeń.

Kubacki był zdecydowanym frontmanem 68. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Kamil Stoch na niemiecko-austriacką imprezę wybierał się z wielkimi nadziejami, zwłaszcza po efektownej wygranej w przedświątecznym konkursie w Engelbergu. - Na miejscu zderzyłem się z inną rzeczywistością, nie tego się spodziewałem - mówił już na półmetku Turnieju. W pierwszych dwóch konkursach dwukrotnie był 19. Trzykrotny mistrz olimpijski nie radził sobie z błędem przy wyjściu z progu, gdy obijał o siebie narty. W Innsbrucku był 15. W Bischofshofen dał sygnały powrotu do formy. W kwalifikacjach był trzeci. W poniedziałkowym konkursie zajął 13. miejsce. - W końcu była płynność przy wyjściu z progu, nie było walki o przetrwanie - mówił skoczek z Zębu. - Fajnie, że Kamil wciąż kręci się wokół czołówki, bo byli tacy, którzy przy lekkim kryzysie zaczęli wypadać z trzydziestki, a później już nie wracali. Tutaj trzeba spokoju. By zaczął skakać bez tego błędu obijania się nart. Niech zacznie płynnie wychodzić z progu i to zaskoczy - tłumaczy Małysz.

Nieodgadniony do końca TCS był Piotr Żyła. W Oberstdorfie był piąty, w Ga-Pa piętnasty, a w Innsbrucku dwunasty. Lepiej radził sobie w treningach i kwalifikacjach. W sukcesie Dawida Kubackiego odegrał jednak jedną z kluczowych ról. - To ja zawsze wyciągam Dawida na Pokemony. Dobry w to jest. To idzie ze sobą w parze, jest dobry w łapanie Pokemonów, to dobrze skacze -mówił „Wiewiór”, który TCS skończył na 14. pozycji.

Pozostali Polacy? Maciej Kot i Stefan Hula cały czas kręcili się wokół pierwszej trzydziestki. Pierwszy skończył TCS na 31. miejscu, drugi na 35. miejscu. Jakub Wolny nie spisał się wcale. Po dyskwalifikacji za strój w pierwszym konkursie - w następnych nie łapał się do pierwszej serii. - Wiedziałem, że w Bischofshofen wiele nie poprawię. Nawet, jak przyjeżdżaliśmy na treningi, to oddałem tu może dwa, lub trzy dobre skoki w życiu - tłumaczył już po kwalifikacjach.

Czas na dwa konkursy na normalnej w skoczni Predazzo. W poprzednim sezonie Kubacki - tylko, że na dużym obiekcie - właśnie tam wygrał pierwszy konkurs Pucharu Świata w karierze.

TCS 2019/2020, wyniki:
1. Dawid Kubacki (Polska) 1131,6 pkt., 2. Marius Lindvik (Norwegia) 1111, 3. Karl Geiger (Niemcy) 1108,4, ...13. Kamil Stoch (Polska) 1023,6, 14. Piotr Żyła (Polska) 1016,7, 31. Maciej Kot (Polska) 571,9, 35. Stefan Hula (Polska) 506.

Kwalifikacje i konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polscy trzej królowie skoków. Dawid Kubacki zwyciężył w 68. edycji Turnieju Czterech Skoczni - Sportowy24

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska