Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polsko-chorwackie patrole w Czadzie

Tomasz Hucał
Dzieci z obozu dla uchodźców w Iridimi zawsze chętnie wychodzą, by przywitać żołnierzy z Europy.
Dzieci z obozu dla uchodźców w Iridimi zawsze chętnie wychodzą, by przywitać żołnierzy z Europy. Fot. Dariusz Kudlewski
Od kilku miesięcy razem realizują zadania w Czadzie. Misja polskich i chorwackich żołnierzy w Wielonarodowym Batalionie Północ to zgrane, profesjonalne działanie obu nacji podczas wielu patroli, czy konwojów.

- Chorwacka grupa bojowa jest dla nas znacznym wsparciem przy rozpoznaniu terenu. Chorwaccy żołnierze są świetnie wyszkoleni, bardzo dobrze wyposażeni i mają duże doświadczenie z udziału w afrykańskich misjach - zaznacza dowódca wielonarodowego batalionu płk Maciej Siudak.

Sprawdzają pomoc

Jak twierdzą dowódcy polskiej kompanii manewrowych nie ma żadnego problemu z realizacją wspólnych przedsięwzięć. - Każdy z Chorwatów to żołnierz w pełnym tego słowa znaczeniu, dodatkowo świetnie działają w zespole - ocenia dowódca kompanii kpt. Bartłomiej Anioł.

Początek roku to kolejny wspólny patrol. Tym razem płk Siudak wraz z polsko-chorwacką grupą bojową przeprowadzili rekonesans stanu bezpieczeństwa trzech obozów uchodźców strefy odpowiedzialności batalionu: Am Nabak, Touloum, Iridimi. - Za bezpieczeństwo w rejonach obozów dla uchodźców i przesiedleńców od niedawna odpowiada czadyjska służba porządkowych - DIS - wyjaśnia oficer pracowy polskiego kontyngentu mjr Dariusz Kudlewski. - Dowódca spotkał się z przedstawicielami DIS sprawdzając jak przebiega zmiana systemu ochrony obozów i jaki jest stan bezpieczeństwa w tych rejonach.

Podczas spotkań i rozmów z Czadyjczykami chor. sztab. Maciej Dusza z zespołu CIMIC (współpraca cywilno-wojskowa) zbierał informację na temat stanu pomocy humanitarnej, która dociera do sudańskich uchodźców w obozach. - Te informacje jak najszybciej zostaną przekazane do komisarza do spraw uchodźców przy ONZ i wspólnie będziemy monitorować sytuację - zapowiada chor. sztab. Dusza. - Zdarza się, że pomaga wiele organizacji, które nie zawsze koordynują swoje akcje. I potem, mimo licznych konwojów z pomocą humanitarną brakuje pewnych rzeczy. Takie spotkania są dla nas bardzo pomocne - dodaje.

To nowe przyjaźnie

W takcie pobytu w obozie rozdawane są również ulotki wyjaśniające pobyt w Czadzie Sił Unii Europejskiej oraz informujące o Polsce. - Dzięki pracy CIMIC wśród zwykłych Czadyjczyków, wzrasta świadomość lokalnego społeczeństwa co do prowadzonej misji EUFOR i pobytu polskich żołnierzy - wyjaśnia D. Kudlewski.

Spotkania wspólnie ochrania polsko-chorwacka grupa bojowa. Żołnierze zabezpieczają miejsca pobytu dowódcy i po zakończonych rozmowach przegrupowują się na kolejny posterunek funkcjonariuszy DIS. Jak zawsze otaczają ich dzieci, które bezbłędnie rozpoznają żołnierzy obu nacji licząc na prezenty.
Międzynarodowy patrol zakończył swój wyjazd.

- Dostarczył wielu informacji o bezpieczeństwie obozów i o pomocy humanitarnej, która do nich dociera. Był również kolejnym zadaniem jakie polscy żołnierze realizowali z chorwackimi kolegami. Nasze kontakty to nie tylko realizacja zadań, wspólny pobyt to również wzajemne spotkania, rozmowy, nawiązane przyjaźnie - ocenił oficer wychowawczy PKW kpt. Robert Wiśniewski.. - Byliśmy razem przy wigilijnym stole i powitaniu Nowego Roku. W wolnych chwilach rywalizujemy też na boisku piłkarskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska