Choroba zaczęła się niewinnie w ubiegłym roku, tuż po wakacjach. Diagnoza była okrutna dla rodziców Romka i dla niego samego.
- Romek nigdy nie był typem sportowca, ale zawsze lubił pojeździć na rowerze, chodziliśmy na spacery, grał w piłkę na podwórku - opowiada pani Monika, mama chłopca. - Po wakacjach w ubiegłym roku było mu ciężko wrócić do szkoły, nie chciało mu się odrabiać lekcji, nawet najmniejszy wysiłek przychodził mu z trudem. Bagatelizowałam to na początku, rozmawiałam z innymi mamami i mówiły, że ich dzieci też z trudem wracają do rytmu szkolnego. Ale z czasem to zaczęło się nasilać. Był coraz bardziej zmęczony. Ledwo potrafił dojść ze szkoły na basen, a to zaledwie kilkaset metrów, o pływaniu nie było mowy. Któregoś razu pielęgniarka ze szkoły zadzwoniła, żeby zabrać go do lekarza. Pojechaliśmy szybko do lekarza, potem na wyniki. A wieczorem karetką do Wrocławia do "Przylądka Nadziei", gdzie zajmują się takimi przypadkami.
Czytaj również: Pomóżmy Romkowi powrócić do zdrowia
Trudne leczenie
To był październik. Od tego czasu Romek jest pod opieką lekarzy, do grudnia był w szpitalu. Teraz praktycznie nie wychodzi z domu. Jest wciąż regularnie badany, a jego wyniki są daleki od normy. - Odporność ma bardzo słabą, po tej ilości chemii, jaką dostał, tych wszystkich sterydach. Kiedy zaczęła się epidemia, to już w ogóle zaczęliśmy się bać - dodaje pani Monika.
Nakrętki do Kauflandu!
Leczenie Romka jest drogie, na same recepty jego rodzice wydali w maju 800 zł, w czerwcu 500. I tak w kółko. Do tego dochodzą dojazdy, pobyty w szpitalu. Rodzice chłopca marzą o tym, by przystosować warunki mieszkalne do tego, by mógł normalnie funkcjonować. Na portalu Pomagam.pl trwa zbiórka pieniędzy. Cel to 50 tys. zł. Zebrano niespełna 7 tys. zł.
Przyda się każda inna pomoc. Zwłaszcza zbiórka nakrętek plastikowych, która nas kosztuje niewiele, a może pomóc Romkowi. Można je zawozić do Drożkowa do domu Romka. Tel. kontaktowy do pani Moniki - 799 182 902.
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?