Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomyłka. To nie grecka fontanna (zdjęcia)

Redakcja
Symbol Gallipoli - fontanna grecka
Symbol Gallipoli - fontanna grecka fot. Dariusz Chajewski
Kolejne miasto Południowych Włoch, które trudno odszukać w turystycznych przewodnikach. Tak, jakby nie było go nawet na mapie. Natomiast to jedna z tych miejscowości, w których przez dwie, trzy godziny można poczuć rytm życia tego regionu Italii.

Gallipoli to nazwa pochodząca od greckiego Kallipolis, czyli... Piękne Miasto. Piękne może nie jest, ale położenie na Morzu Jońskim, na zachodnim wybrzeżu Półwyspu Salento (obcas buta) sprawia, że prezentuje się nieźle. "Na" to nie jest pomyłka, gdyż stare miasto położone jest na wapiennej wysepce. Z lądem związana została dopiero w XVI wieku.

Według legendy miasto zostało założone w czasach starożytnych przez Idomeneusa z Krety. Historycznie Kallipolis należało do Wielkiej Grecji. W średniowieczu opanowane przez Wandalów i Gotów, przebudowane przez Bizancjum. Wówczas także miasto przeżywało okres rozkwitu, przede wszystkim za sprawą strategicznego położenia geograficznego. Zdobyte przez Normanów, oblegane przez Karola I Andegaweńskiego, co doprowadziło do ucieczki mieszkańców do pobliskiego Alezio. W roku... Nie, dość historii. Jak przystało na włoskie miasto ma ją bardzo długą i bogatą. Aaaa... i jeszcze jedno. Słynna bitwa pod Gallipoli to nie tutaj.

Co powinniśmy tutaj zobaczyć? Mamy zatem zamek aragoński, zbudowany w XIII wieku przez Bizancjum, później przerobiony przez Aragończyków. Efektowne, wielokątne fortyfikacje z okrągłymi wieżami. Pierwotnie miał 12 wież i baszt. Później pora na barokową katedrę z Świętej Agaty z bogato zdobioną fasadą i barokowymi ołtarzami. Do tego kościół św. Franciszka z Paoli, klasztor dominikanów. Gdybyśmy mieli szukać symbolu miasta byłaby to fontanna grecka z XVI wieku. Wcześniej sądzono, że powstała w III wieku p.n.e. Sprawiły to płaskorzeźby z postaciami mitologicznymi. Jednak obok znajdują się insygnia hiszpańskiego Karola III.

Miasto, szczególnie, gdy wejdziemy w labirynt wąskich uliczek wygląda na lekko zapuszczone. I bardzo ospałe. I dajmy sobie spokój z przewodnikiem. Do takich miejsc, o ile nie jest to wycieczka z rodzaju "Włochy w tydzień", zawsze warto zajechać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska