MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 30 firm będzie bez prądu przez pięć dni

Tomasz Hucał 0 68 377 02 20 [email protected]
Przerwy w dopływie prądu są spowodowane koniecznością wykonania niezbędnych prac konserwacyjno-remontowych (fot. Archiwum)
Przerwy w dopływie prądu są spowodowane koniecznością wykonania niezbędnych prac konserwacyjno-remontowych (fot. Archiwum)
Od przyszłego wtorku kilkadziesiąt firm w Żaganiu zostanie pozbawionych prądu na 5 dni, przez kilka godzin dziennie. - To jest skandal. Robią to akurat wtedy, kiedy nam energii najbardziej potrzeba.

Kilka dni temu przedsiębiorcy z trzech ulic - Miodowej, Spółdzielczej i Bema - zobaczyli ogłoszenie (nikt osobiście ich nie informował) o wyłączeniu dopływu energii elektrycznej w dniach 15-19 września w godz. 7.30 - 15.30. Jak informuje kartka wywieszona na bramach i słupach - przerwy w dopływie prądu będą spowodowane koniecznością wykonania niezbędnych prac konserwacyjno-remontowych. Na ogłoszeniu wskazanych jest 30 firm, a dokładniej 28 firm i dwa adresy biurowców, w których znajdują się kolejne 4 firmy.

Róbcie to z głową

Ludzie z przedsiębiorstw i instytucji, które od wtorku do soboty w przyszłym tygodniu zostaną bez prądu, są wściekli. - Podeszli do nas z pozycji totalitarnej - mówi pan Piotr (nazwisko do wiadomości redakcji), właściciel hurtowni znajdującej się w strefie wyłączeń. - A gdzie jakieś pismo wysłane do nas? Do niektórych zadzwonili, a innym po prostu wywiesili ogłoszenia. Nie każdy je czyta.

- Próbowałem rozmawiać z operatorem, czyli firmą Enea, ale to nic nie dało. Oni muszą wykonać remont i koniec. Rozumiem, że to dla nas ważne, ale trzeba to robić z głową - komentuje pan Mirosław (nazwisko do wiadomości redakcji), współwłaściciel zakładu produkcyjnego. - Jakoś to przeżyję, ale przez kilka dni moja firma będzie stała i przynosiła straty.

Przy ul. Miodowej znajdują się także miejskie zakłady i spółki, jak Żagańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. - Mocno nas zaskoczyli swoim ogłoszeniem, a gdy zadzwoniłem do rejonu w Żarach usłyszałem jedynie, że już wyłonili wykonawcę i muszę zrobić ten remont - opowiada nam prezes ŻTBS Wiesław Źrebiec. - A co w tym czasie z firmami wokół?

Czekamy na rzecznika

Wczoraj rano skontaktowaliśmy się z rzecznikiem firmy Enea Operator w Zielonej Górze. - Proszę wysłać mi pytania mailem, a zainteresuje się sprawą, ale nie gwarantuję, że odpowiem dziś - odparł Mieczysław Atłachowicz. I rzeczywiście wczoraj do godz. 15.00 żadnej odpowiedzi nie wysłał.

Zadzwoniliśmy też do Poznania do siedziby grupy Enea. - Nie znam sprawy, lepiej czekać na odpowiedzi rzecznika w Zielonej Górze - odparła rzeczniczka Ewa Katulska. Gdy zapytaliśmy ją dlaczego akurat w takich godzinach te wyłączenia, odparła: - Pewnie ze względu na siły ludzkie, jakimi dysponujemy.

- Gdy zadzwoniłem do Żar ktoś z szefostwa powiedział, żeby moi pracownicy przychodzili na popołudnie. A on nie może zrobić tego samego? Nas jest kilkadziesiąt firm, a oni to tylko jedna - denerwuje się jeden z przedsiębiorców.

 

Czytaj też: Leśnicy: Chcemy zwrotu podatku od operatorów sieci energetycznych

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska