Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad siedem godzin czekali polscy piłkarze ręczni, aby złożyć hołd zmarłemu prezydentowi

Krzysztof Korsak
Dzisiaj nasi szczypiorniści oddali pokłon zmarłemu prezydentowi i jego żonie. Stali w kolejce od 5.30 do 14.00. - Chcieliśmy poczekać jak każdy człowiek - mówił nam przed chwilą Jerzy Buczak z Gorzowa, fizjoterapeuta reprezentacji polskich piłkarzy ręcznych.

J. Buczak podkreśla, że piłkarze ręczni i trenerzy reprezentacji Polski nie chcieli w tym czasie udzielać żadnych wywiadów. - To nie pora i miejsca na to. Jesteście pierwsi, z którymi rozmawiamy - mówił nam przed chwilą "nasz człowiek" w kadrze.

Buczak razem z reprezentantami miał okazję dwa razy gościć u prezydenta: po Mistrzostwach Świata w 2007 r. i po Mistrzostwach Europy kilka tygodni temu. - Panowała na nich bardzo ciepła atmosfera. Sporo rozmawialiśmy o sporcie i nie tylko. Pan prezydent dał się poznać jak wielki fan piłki ręcznej. Okazało się, że zna wyniki meczów i ogląda wszystkie nasze spotkania - wspomina.

Dodaje, że równie miłą i ciepłą osobą okazała się żona prezydenta Maria. - Mieliśmy okazję poznać parę prezydencką od prywatnej strony, innej niż pokazują media - opisywał.

Dla niego i naszych szczypiornistów śmierć Lecha i Marii Kaczyńskich to ogromna strata. - Czujemy wielki żal i smutek - mówił.

Z powody żałoby nasi piłkarze ręczni nie pojechali na niedawny turniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska