MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porządny wójt

Redakcja
Za tydzień w gminie Miedzichowo odbędą się konsultacje w sprawie przeniesienia siedziby samorządu z Miedzichowa do Bolewic. Bo Bolewice są większe.

- Spór o stolicę gminy trwa już przeszło 30 lat - mówi Tadeusz Kolecki, przewodniczący klubu opozycyjnych radnych wywodzących się z Bolewic, największej wioski w gminie. - W 1973 r., gdy tworzono gminy, obiecano ludziom z Bolewic bazę GS-u za zgodę na ulokowanie siedziby władz w Miedzichowie. I ludzie beztrosko się zgodzili.

Porządny wójt

Chociaż Bolewice i najbliższe okolice (Grudna i Bolewicko) mają w 15-osobowej radzie gminy większość, bo dziewięciu radnych, przez lata nic się nie zmieniało. Nawet obecny wójt Józef Ćwiertnia jest z Bolewic. - Ale to przyzwoity człowiek - mówi spotkana na ulicy mieszkanka Miedzichowa Elżbieta Fritsch.
Dwa lata temu grupie bolewickiej udało się przeforsować uchwałę o społecznych konsultacjach. I z tejże uchwały skorzystała teraz większość w radzie. 13 października 13 obecnych na posiedzeniu radnych, większością siedmiu do sześciu głosów, uchwaliło, że 5 grudnia w całej gminie odbędą się społeczne konsultacje. Wprawdzie formalnie nie jest to referendum (bo zmiany siedziby i granic gminy nie leżą w kompetencji samorządu lokalnego), ale wynik będzie zobowiązywał wójta do uruchomienia mechanizmów przeprowadzki. - Ślubowałem dochować wierności prawu - przypomina Ćwiertnia tekst przysięgi.

Decyduje premier

Jednak wynik konsultacji wcale nie oznacza, że stanie się zgodnie z wolą większości. Ostateczną decyzję podejmuje bowiem premier. Po drodze są jeszcze różnego rodzaju opinie, mapki i wyrysy geodezyjne, statystyka i głos wojewody. Opinia ludu ma tylko znaczenie pomocnicze.
- Mamy 14 sołectw, utworzono zatem 14 obwodów do głosowania, łącznie z komisjami wyborczymi i lokalami - informuje pracownica biura rady Hanna Sołtysik. Karta do głosowania będzie biała, a na niej - tylko jedno pytanie. Prawo głosu mają wszyscy mieszkańcy posiadający prawa wyborcze. Koszt przeprowadzenia konsultacji samorząd lokalny wziął na siebie. Pieniądze pójdą z rezerwy budżetowej.
Kolecki uważa, że decydujący o konieczności zmiany siedziby i nazwy jest "argument ludnościowy". - W naszej części mieszka 2/3 ludności gminy i ta społeczność na wszystkich zebraniach wiejskich od 20 lat podnosi kwestię przenosin - tłumaczy. - Jako radny nie mogę tego pomijać.
Przewodniczący rady gminy Krzysztof Górny sądzi, że to postawienie sprawy na głowie. - Miedzichowo, jakkolwiek mniejsze, leży bardziej centralnie i właśnie tu wszystkim jest bliżej - mówi. - Jak do Bolewic dojadą ludzie z leśnych osad, jak Jabłonka, Piotry, Lewiczynek? Przecież to znęcanie się nad dojeżdżającymi!

Lokowanie stolicy

- Nie można na tę sprawę patrzeć geograficznie - uważa Kolecki. - Większość ludności mieszka w Bolewicach i w pobliżu! Standardem światowym jest lokowanie stolicy jednostki administracyjnej w największej miejscowości.
- Sąsiedni Kuślin, stolica gminy Kuślin, jest u siebie piątą wioską w kolejności. I co?! - pyta Górny i (pomijając przykład Nowego Jorku oraz Sydney) ciągnie: - To są hasła wyborcze. Mieszkańcy tych terenów mają różne zdania. Wiem, bo byłem na zebraniach wiejskich.
Bolewiczanie uważają, że są w stanie - mniej więcej po roku od zapadnięcia decyzji - przygotować siedzibę urzędu. Ma nim być niedokończone przedszkole (od kilku lat w stanie surowym).
- Siedziba gminy w Miedzichowie nie spełnia wymogów - uważa Kolecki. A Górny na to: - Przecież przenosiny to nowe koszty. Przy naszym budżecie nie wytrzymamy tego. Po co dzielić ludzi?
- Tego się właśnie obawiam: społecznych skutków tej konsultacji. Bo jak to potem pozszywamy? - zastanawia się wójt i dodaje: - Dziś za późno na wycofanie się. Lepiej już w końcu dowiedzieć się, czy siedziba gminy to faktyczny problem naszej społeczności, czy tylko ważny dla stu, dwustu mieszkańców. Może więc warto ponieść te koszty, żeby się dowiedzieć, czego ludzie chcą?
A co będzie, jeśli rzeczywiście nastąpi rozłam i gmina się przepołowi? Chętni do "rozbioru" się znajdą, tym bardziej że w grę wchodzi duży, atrakcyjny teren leśny z małą liczbą ludności. Zresztą, może to byłby najlepszy sposób na rozwiązanie 30-letnich animozji...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska